Okudżawa – niezapomniany

Minęła właśnie 90. rocznica urodzin Bułata Okudżawy. A jego wiersze, piosenki ale także opowiadania ciągle są w Polsce obecne.  

Bo to prawdziwe dzieła sztuki tłumaczone m.in. przez Witolda Dąbrowskiego, Andrzeja Drawicza, Ziemowita Fedeckiego, Andrzeja Mandaliana i Wiktora Woroszylskiego. Jacek Kaczmarski poświęcił mu swoją piosenkę Pożegnanie Okudżawy, zaś Andrzej Sikorowski Żal za Bułatem O.

Okudżawa największą sławę zdobył jako bard. Początkowo jego wiersze dostępne były tylko w drugim obiegu, powielane w samizdacie, dopiero później artysta miał możliwość oficjalnego wykonywania swoich dzieł. Głównym motywem jego piosenek, wierszy i nowel była wojna, Rosja, Moskwa i wreszcie Arbat z którym jest on jednoznacznie kojarzony. Dzisiaj stoi tam jego pomnik.

Na łożu śmierci według jednych informacji wyraził życzenie i przyjął chrzest, według innych – został ochrzczony w stanie nieświadomości przez swoją żonę. Pochowany na moskiewskim Cmentarzu Wagańkowskim.

Poniżej przypominamy dwa tłumaczenia „Modlitwy” Okudżawy jedno autorstwa Andrzeja Mandaliana, drugie Ignacego Szenfelda:
Modlitwa

Dopóki nam Ziemia kręci się,
dopóki jest tak czy siak,
Panie, ofiaruj każdemu z nas,
czego mu w życiu brak:
mędrca obdaruj głową,
tchórzowi dać konia chciej,
sypnij grosza szczęściarzom…
i mnie w opiece swej miej.

Dopóki Ziemia obraca się,
o Panie nasz, na Twój znak
tym, którzy pragną władzy,
niech władza ta pójdzie w smak,
daj szczodrobliwym odetchnąć,
raz niech zapłacą mniej,
daj Kainowi skruchę…
I mnie w opiece swej miej.

Ja wiem, że Ty wszystko możesz,
ja wierzę w Twą moc i gest,
jak wierzy zabity żołnierz,
że w siódmym niebie jest,
jak zmysł każdy chłonie z wiarą
Twój ledwie słyszalny głos,
jak wszyscy wierzymy w Ciebie,
nie wiedząc, co niesie los.

Panie zielonooki,
mój Boże jedyny, spraw –
dopóki nam Ziemia toczy się,
zdumiona obrotem spraw,
dopóki czasu i prochu
wciąż jeszcze wystarcza jej –
daj każdemu po trochu…
I mnie w opiece swej miej.

(Andrzej Mandalian)

François Villon (Modlitwa)

Dopóki Ziemia się kręci, Słońce zachodzi i wstaje,
daj, panie Boże, każdemu to, czego mu nie dostaje:
mędrcowi racz dać głowę, tchórzowi konia w zamęcie,
szczęśliwcowi grosiwa…
I mnie zachowaj w pamięci.

Dopóki Ziemia się kręci i w Twojej, Panie, jest woli,
daj władzę śniącemu o niej, niech się panoszy do woli,
szczodremu daj wytchnienie i chociażby w małej części
daj Kainowi skruchę…
I mnie zachowaj w pamięci.

Ja wierzę w mądrość Twoją i wiem, że wszystko potrafisz,
jak wierzy żołnierz w boju, że prosto do raju trafi,
jak wierzy ucho, słowami urzeczone Twoimi,
jak wierzymy my sami, nie wiedząc, co czynimy!

O, mój Ty panie Boże, o, mój Ty zielonooki!
Dopóki Ziemia się kręci, zdumiona rzeczy wyrokiem,
dopóki ognia i życia jeszcze jej starczy na szczęście,
dajże wszystkim po trochu…
I mnie zachowaj w pamięci.

(Ignacy Szenfeld)