Żywot człowieka gwałtownego

Józef Łobodowski, to ważna postać w polskiej poezji, chociaż mało kto o tym wie, mimo sporej liczby opracowań jakie ukazały się w Polsce po 1989 roku. Dlatego zachęcamy do lektury wydanej właśnie jego autobiograficznej książki „Żywot człowieka gwałtownego”. Zapewniamy – nie będą się Państwo nudzić.

By jakoś zachęcić młodzież do zainteresowania się tą ważną postacią II Awangardy z lat 30, obok  min. Józefa Czechowicza, Stanisława Piętaka oraz Czesława Miłosza, przedstawimy go tak: enfant terrible literatury polskiej okresu międzywojennego. Po raz pierwszy do aresztu trafił jako dwunastolatek za nielegalny handel papierosami w bolszewickiej Rosji. Po powrocie do Polski  podjął naukę w gimnazjum skąd wyrzucony został za bojkot fizyki i matematyki. Z uniwersytetu za „szerzenie pornografii i bluźnierstwa w wydawanych przez siebie utworach”. Potem bywał aresztowany  jako oskarżony o komunizm. W roku 1935  przedostał się nielegalnie do Związku Sowieckiego aby naocznie przekonać się jak naprawdę wygladą Kraj Rad. Powrócił stamtąd jako antykomunista. Przepełniony jeszcze lewicowymi ideami próbował nawet w międzywojennej prasie wytłumaczyć swoim komunizującym przyjaciołom, że błądzą. Ci mu nie uwierzyli i uznali za zdrajcę.

Po wrześniu 39 roku przedostał się na Węgry. Potem trafił do Francji. Stamtąd przedostał się do Hiszpanii, chcąc dotrzeć do Portugalii, a przez nią do polskiego wojska w Anglii. Nie udało mu się. Trafił do hiszpańskiego więzienia. Po wojnie osiadł w Madrycie. Pracował w polskiej sekcji Radia Madryt. Był ważną postacią literatury emigracyjnej. W PRL wyklęty w podobnym stopniu co Józef Mackiewicz. Nie wolno było ani go publikować, nawet przekładów, ani nawet go wspominać, chyba, że w negatywnym kontekście.  Już w okresie międzywojennym rzecznik porozumienia polsko-ukraińskiego. Tłumaczył poezję ukraińską, rosyjską, hiszpańską. Zmarł w roku 1988.

Do napisania  wspomnień  namówił go w latach 80  Piotr Jegliński z – emigracyjnego wówczas – wydawnictwa Editions „Spotkania”.  I chwała mu za to, otrzymaliśmy bowiem barwną i bezkompromisową opowieść o Polsce międzywojennej i jej życiu literackim.

 

Wazniejsze zbiory wierszy Józefa Łobodowskiego

Słońce przez szpary (1929)
Gwiezdny psałterz (1931)
O czerwonej krwi (1931)
W przeddzień (1932)
Rozmowa z ojczyzną (1935)
Demony nocy (1936)
Z dymem pożarów (1941)
Modlitwa na wojnę (1947)
Pieśń o Ukrainie (1958)
Rachunek sumienia (1987)