Nowy tom Marcina Sendeckiego

Prezentujemy trzy wiersze Marcina Sendeckiego z nowego tomu Przedmiar robót, który  w grudniu ukaże się nakładem Biura Literackiego.

Marcin Sendecki: kiedy miałem okazję mówić o swoich książkach, mówiłem zwykle to samo – że to są teksty o życiu, śmierci i innych sprawach, które mnie, nas wszystkich, dotyczą i dotykają. ( z rozmowy z Natalią Malek na stronie Biura Literackiego)

 

 

[PRZYRODA]

 

Przygoda: zgubiłem ramkę. Każdej należy się numer, pod który
można zadzwonić, gdy się zawieruszy w pobliżu i dystynktywny
dzwonek. Tak się tropi komórkę, napierając ze stacjonarnego.
W przyszłości także satelity rajów podatkowych (pod nadzorem
agencji) zapewnią lokalizację wedle uczciwej taryfy. Blisko:
znalazłem ją w koszu na śmieci, gdy wyrzucałem tamtą, co się
nie zgubiła. Wrzucasz pustą, masz pełną, zapieczętowaną. No?
Jakoś tak to szło, w lansadach, niczym sprawdzony towarzysz.
Z lekka zakłopotany, strojnie podniecony pierwszym referatem
szuka ognia w antrakcie, przypala, krąży po foyer i gubi się
jak ogar w przeręblu. Okrucieństwa mrozu zasługują na osobny
rekord. Kosz był ciepły. Telefon nie polubi niczego, co zna.

 

STÓG, TREFL, WIR

 

Mówi się. Bushmills szybko obniża
gorączkę i mała go chętnie przyjmuje.
Las dóbr. Las trefl. Stóg dóbr.
Należy się przypis?

Czego ode mnie chcecie, stracone
zachody na śmieciowym kontrakcie?
Co ma być, niech się parzy.
Byle nie dać się znieść.

Byle nie dać się znieść.
Jaki długi ten wieczór, wichrowe ciasteczko
zgryzione przez wir. Carmenere?

Miserere, wieczna lampko
zippo. Żużel patrzy.
Widzi to, co ty.

 

 

W DNIU, W KTÓRYM ODSZEDŁ ALEX FERGUSSON

 

potknąłem się na schodkach w Cabaret Voltaire.

                                                                                             Zurych, maj 2013

 

 

Marcin Sendecki urodził się w 1967 roku w Gdańsku. W latach 80. i 90. był związany z pismem „bruLion”, później z działem kulturalnym tygodnika „Przekrój”. Debiutował w słynnej „fioletowej” serii „brulionu” obok min. Marcina Świetlickiego, Krzysztofa Jaworskiego i Grzegorza Wróblewskiego. Opublikował kilkanaście zbiorów poezji. Był dwukrotnie nominowany do „Silesiusa” w kategorii „książka roku”. Mieszka w Warszawie. Jego utwory tłumaczono na wiele języków obcych.