Kopyt i „Kir”

Już jutro w CSW Toruń odbędzie się spotkanie poświęcone najnowszemu płytomikowi Szczepana Kopyta pt. „Kir”.

Płytę nagrano w kwietniu 2013 r., na żywo, w klubie Dragon w Poznaniu. Słowa i muzyka: Szczepan Kopyt. Aranżacje: Szczepan Kopyt i Piotr Kowalski. Spotkanie poprowadzą: Szymon Szwarc, Tomasz Dalasiński.

Szczepan Kopyt (1983) – poeta i muzyk. Urodził się we Wrocławiu. Ukończył filozofię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jako basista z free jazzowym zespołem Yazzbot Mazut nagrał albumy W pustyni i w puszczy (2008) i Mazut mazut (2010). Jest autorem pięciu książek poetyckich: [yass] (2004), możesz czuć się bezpiecznie (2006), sale sale sale (2009), buch (2011) i kir (2013). Dwie najnowsze ukazały się jako płytomiki, których część muzyczną zarejestrował duet Kopyt/Kowalski. Oprócz koncertów z K/K występuje także solo (wykorzystując różne instrumentarium) zarówno na festiwalach, w klubach, bibliotekach jak i podczas akcji bezpośrednich. Nominowany do Paszportu Polityki i Nagrody Literackiej Gdynia.

Według krytyka Przemysława Czaplińskiego Kopyt w swojej poezji wykorzystuje „umiejętność wchodzenia w szkodę wszystkim dyskursom i wszczynania rebelii lingwistycznej na każdym polu językowym”.

Paweł Kaczmarski pisał o wierszach Kopyta: „Niezwykły potencjał wierszy Kopyta zawiera się przede wszystkim w ich wszechstronnym uwikłaniu: zabierają głos w zasadniczych kwestiach dotyczących języków współczesności. (…) Dodatkowo Kopyt wprowadza do polskiej poezji tradycję jazz poetry, która obecna jest u nas raczej słabo i fragmentarycznie”.

 

  plan (fragment)

              w środku dekoltu jest pustka z biedronki

               jej wino jest słodkie pomidor ma zjazd

               kolega zjadł kumpla i weszli na twitter

               gdzie ssą tajemnice odległych gwiazd

 

               i zjazd z balkonu ty nie wiesz co mówisz

               jej bródka wibruje ma chustkę i szał

               żuła go jeszcze idą dyskontem

               w koszyku był etos wieczorów i lal

 

               wpadamy na bibę wszyscy na czarno

               smoła jest w lufce black is new black

               w pamięci mam kilo kapusty i buty

               must have sezonu a praca a hajs