Pomnik dla Baczyńskiego

Krzysztof Kamil Baczyński 22 stycznia skończyłby 95 lat. Na Facebooku powstał profil zwolenników postawienia mu pomnika w Warszawie.

Autorzy tego wezwania napisali: „Krzysztof Kamil Baczyński – urodzony 22. stycznia 1921 w Warszawie, zginął śmiercią żołnierza 4. sierpnia 1944 na posterunku powstańczym. Wieszcz Pokolenia Kolumbów, którego ponadczasowa poezja rezonuje w sercach kolejnych pokoleń.

W czasach w których sukcesywnie coraz większe połacie życia społecznego zagrabiane są przez karły moralności, które oportunizm, merkantylizm, hedonizm i nihilizm chcą narzucać jako narodową religię, którzy zamiast „oświaty kaganka” niosą relatywizm moralny i którzy na piedestały chcą przywracać atawizmy, siebie nazywając depozytariuszami postępu – w nich szczególnie warto przypominać o bohaterach, w piersiach których biły serca jak „ptak biały, z drzew białych”.

Nasi wspaniali wieszcze romantyczni nie czekali tak długo na swoje pierwsze pomniki z prawdziwego zdarzenia – Juliusz Słowacki 50 lat, Adam Mickiewicz tylko 4.

Krzysztofa nie ma z nami już 72 lata i, choć taki argument matematyczny brzmi bardzo chłodno, to jest jednak bardzo pragmatyczny.

Czyż autor „Elegii .. (o chłopcu polskim), której wersety rozbrzmiewają przy każdej uroczystości związanej z obchodami rocznic Powstania Warszawskiego, nie zasługuje na godne upamiętnienie w mieście, dla którego się rodził, dla którego żył i tworzył, za które umierał i którego zimną ziemię „jeszcze przeżegnał ręką”, nim padł i wypłynęło z niego ostatnie tchnienie życia poświęconego temu miastu?

Jeśli się ze mną zgadzasz, to proszę Cię – wesprzyj inicjatywę jednym kliknięciem przycisku „Wezmę udział” – tylko duży potencjał ludzki popierający ideę jest w stanie pokazać Ratuszowi, że trzeba się poważnie zastanowić nad jej urzeczywistnieniem. Jeśli zainteresowanie będzie nikłe – nie będzie nawet sensu pisać petycji.”

Krzysztof Kamil Baczyński zginął w Pałacu Blanka przy ul. Senatorskiej. Miał 23 lata. Był absolwentem Gimnazjum i Liceum im. Batorego, podchorążym AK, podharcmistrzem Szarych Szeregów i żołnierzem słynnego batalionu „Parasol”. Pozostawił po sobie 500 wierszy, kilkanaście poematów i około 20 opowiadań.

Do tej pory – jak podaje „Gazeta Wyborcza” – Krzysztof Kamil Baczyński upamiętniony jest w stolicy kilkoma tablicami (na domach, w których mieszkał przy ul. Bagatela 10 i ul. Hołówki 3, na Pałacu Blanka i w Muzeum Powstania Warszawskiego). „Poeta jest też patronem szkół i drużyn harcerskich. Pomnika jednak nie ma. Władze miasta inicjatywę internautów przyjęły z uznaniem. Rzecznik warszawskiego ratusza w rozmowie z dziennikarzami portalu Wawalove.pl powiedział: – Baczyński jest wybitnym poetą, niewątpliwie pomnik mu się należy. Trzeba jednak pamiętać, że do rady miasta – bo to ona odpowiada za stawianie pomników w stolicy – musi wpłynąć wniosek o wszczęcie procedury w tej sprawie”.

fot. wikimedia