Biuro Literackie publikuje ebooki

W lipcu i sierpniu w formie ebooków ukażą się książki Sławomira Elsnera (Antypody), Katarzyny Fetlińskiej (Sekstaśmy), Jerzego Jarniewicza (Niepoznaki), Bronki Nowickiej (Nakarmić kamień) i Szymona Słomczyńskiego (Dwupłat) – Biuro Literackie. Polecamy. 

Wydawca na swoich stronach internetowych (www.biurliterackie.pl) pisał: W Niepoznakach Jerzego Jarniewicza interesuje przede wszystkim możliwość komunikacji z wykorzystaniem wiersza, język, a więc – uściślając – to, jak działa maszyneria tekstu poetyckiego. Jednak tytułowe „niepoznaki” odsyłają nie tylko do sfery nieokreśloności, do skrytości, ale również do języka miłości, w którym żaden znak nie znaczy tego, czym jest. W całym tomie wątki autotematyczne i epistemologiczne tak ściśle wiążą się z erotyką, z po Barthes’owsku pojętą „przyjemnością tekstu”, że nie sposób ich od siebie oddzielić.

Debiutancki tom Bronki Nowickiej Nakarmić kamień to zbiór nie tyle wierszy, ile krótkich próz poetyckich. Każda z opowiedzianych historii dotyczy konkretnego przedmiotu, jakiejś rzeczy, za której sprawą świat się z nami komunikuje, daje znaki, pozwala się poznać, oswoić albo zgoła odwrotnie – wzbudza zdziwienie i poczucie obcości. Nowicka ciekawie łączy naiwną (przypominającą Świat. Poema naiwne Miłosza) perspektywę narracji z precyzyjnym, ascetycznym językiem, a jej żywioł stanowi pamięć, ulotne wspomnienie. Książka jest nominowana do tegorocznej Nagrody Nike.

Antypody Sławomira Elsnera to książka niezwykle dojrzała, co objawia się zarówno w sferze językowej – poeta wypracował dykcję ascetyczną, ale rytmicznie i brzmieniowo rozpoznawalną – jak i w sposobie kreacji bohatera. Antypody stanowią bowiem opowieść o tożsamości, do której trzeba dotrzeć za cenę bólu, odmienności i osobności. Maciej Robert o książce Elsnera pisał, że to „krzyk ze ściśniętego gardła. Krótkie, bolesne zdania. Zaszyfrowana wiadomość z drugiej strony. Jeśli istnieje druga strona”.

Po Sekstaśmach o Katarzynie Fetlińskiej można powiedzieć śmiało, że jest poetką błyskotliwego literackiego konceptu. O ile w Glossolaliach wielość języków ogrywała za pomocą specyficznie pojętej ekfrazy, o tyle Sekstaśmom przyświeca raczej poczucie – jak pisała Joanna Żabnicka – że „to, co ma miejsce, jest niepowtarzalne”. „Świat zatrzaśnięty w kadrze, ludzie zatrzymani w bursztynie – powie krytyczka – to jedyny dostępny nam, odbiorcom, moment”. Takich kadrów, „pocztówek z na pozór zastygłej rzeczywistości”, niezwykle intensywnych i sugestywnych, Fetlińska serwuje czytelnikom wiele.

Równie wyrafinowaną i przemyślaną kompozycją cechuje się Dwupłat Szymona Słomczyńskiego: każda z opowiadanych w książce historii rozgrywa się w dwóch wierszach, w dwóch – różniących się interpretacją zjawiska, punktem widzenia – wersjach. Nic tu, czyli na tym świecie, w literaturze – zdaje się mówić Słomczyński – nie jest jednoznaczne. Nie sposób jednak sprowadzić Dwupłatu wyłącznie do retorycznej, sofistycznej zabawy, gry z językiem – poeta częściej niż o czymkolwiek innym mówi tu o śmierci, a kunsztowny charakter tomu to być może kolejna z metod jej neutralizacji.  (za: biuroliterackie.pl)

fot: Biuro Literackie