Stolicą świata jest Tomi

Przypominamy książkę Tomasza Różyckiego – Tomi. Notatki z miejsca postoju (ZL).

Tomasz Różycki: Zaglądam do knajp, księgarń, sklepów, na bazary, do świątyń i siadam na wszystkich ławkach. […] Jestem potwornie ciekawy, każde nowe miejsce wzbudza we mnie niepowstrzymaną chęć przemierzania go — wydaje mi się, że w ten sposób poczuję choć przez moment ducha, to coś, o czym Rzymianie mówili, że jest małym geniuszem niewidzialnym, unoszącym się czasem w powietrzu i mającym niezbadany związek z miejscem i umarłymi, którzy tam zostali pochowani. 

Życie jest w Tomi, tylko w Tomi, w szarym Tomi, nigdzie indziej. Cała reszta to choroby, majaczenia, iluzje, ułudy, bakcyle dziwnych rojeń umysłu, gorączka egzotyczna, wirus, który wyfrunął nagle z otwartych stron zakurzonej książki, przeniósł się na ubraniu z dalekich krajów. […] Tomi jest za oknem, szare i spowite w mgły. Mgły rodzą się na okolicznych polach, z ciepłej jeszcze ziemi, której dotyka chłód. Miłość między nami jest niemożliwa, wszystko pozostałe tak. 

Stolicą świata jest Tomi.

Tomasz Fiałkowski pisał o książce w Gazecie Wyborczej: „Czym właściwie jest ta książka? Nieuporządkowanym zbiorem notatek poety czy przemyślaną kompozycją, ułożoną ze stu sześćdziesięciu trzech różnej wielkości fragmentów?

No, jednak to drugie: rusztowaniem dla całości jest oś czy raczej koło czasu, od zimy do zimy, kilka wątków konsekwentnie powraca, przede wszystkim wątek choroby, rozumianej dosłownie – hiszpanka i syfilis! – i metaforycznie. A równocześnie czegóż tu nie ma! Szukanie rodzinnych korzeni i szkic do autobiografii dziecka Peerelu – Różycki to rocznik 1970. Spotkania z tekstami i portrety ich autorów. Zagadka Rimbauda i historia francuskiego żmijobójcy. Podróże rzeczywiste i wyobrażone, na przykład do Aleksandrii Lawrence’a Durrella. Miasto rodzinne, czyli Opole, i mitologia Lwowa, miasta przodków (patrz poemat „Dwanaście stacji”). Rozważania o Europie Środka, państwie Habsburgów i Rosji, Wiedniu i Petersburgu. Dziennik lektury, esej, reportaż – świetny kawałek o „drugim najeździe Rzeczypospolitej na Moskwę”, czyli o wyprawie poetów polskich, litewskich i ukraińskich pod wodzą Jurija Andruchowycza do stolicy Rosji! Także przekłady wierszy: Joachima Du Bellay, Luizy Labé, Rimbauda”.

Tomasz Różycki, urodzony w Opolu, 1970. Ogłosił m.in. poemat Dwanaście stacji (Znak 2004, Nagroda Kościelskich), tomy wierszy Kolonie (Znak 2006; nominacja do Nagrody Nike), Księga obrotów (Znak 2010) oraz powieść Bestiarium (Znak 2012). Tłumacz Du Bellaya, Mallarmégo, Segalena. Laureat Nagrody „Zeszytów Literackich” im. Josifa Brodskiego w dziedzinie poezji.