Korespondencja Wajdy i Iwaszkiewicza

Przypominamy i polecamy fascynującą korespondencję Jarosława Iwaszkiewicza i Andrzeja Wajdy w opracowaniu Jana Strzałki (ZL).

Jarosław Iwaszkiewicz: Oboje z żoną jesteśmy pod wielkim wrażeniem Wesela. Mam podziw dla Pana, dla operatora, dla cudownej Mai Komorowskiej, dla gorzkiego Łapickiego […]. Największy podziw dla Wyspiańskiego i dla nieszczęsnej naszej ojczyzny, dla której aktualność Wesela nie zmienia się!

Andrzej Wajda: Wziąłem się do czytania Panien z Wilka. Bardzo to miłe zajęcie, kiedy marzy się o filmie, nie myśląc jeszcze o tym, że wszystkie te wspaniałe obrazy, ulotne uczucia będą musiały ubrać się w realne kształty aktorów, krajobrazu, przedmiotów. Tak, materializacja uczuć to mój zawód, ale marzyć mogę, zwłaszcza tak daleko i pod tym błękitnym niebem, zupełnie bezinteresownie. Umarzyłem więc sobie piękny film.

Jarosław Iwaszkiewicz: Piszę książkę Podróż do Italii […] oglądałem Michała Anioła i czytałem Agathę Christie. Z filmów widziałem tylko Emmanuelle, ale już nie mogę tych babskich cycków… Kiedy już nastąpi reakcja sukni pod szyję?

Tadeusz Sobolewski  pisał o książce: Listy Jarosława Iwaszkiewicza i Andrzeja Wajdy — od czasu filmowej adaptacji Brzeziny do Panien z Wilka i planów teatralnej realizacji Nocy czerwcowej — są prawdziwą niespodzianką. Jest to rozmowa dwóch bliskich sobie artystów — niespożytych, poszukujących, żyjących w biegu. Urocza książka o dużym ciężarze właściwym.