„Nie” Konrada Góry

Tom wierszy Konrada Góry – „Nie” ukazał się właśnie nakładem Biura Literackiego. Poemat Góry, na który składa się 1137 dystychów, to literackie oratorium poświęcone „Nikomu, innemu”, a dokładniej – ofiarom katastrofy, która w 2013 roku w Bangladeszu pochłonęła życie właśnie 1137 osób pracujących w fabryce odzieży w kompleksie Rana Plaza. 

Tak pomyślaną książką Góra upomina się o Nie (użyte w tytule słowo, według intencji samego autora, nie oznacza w tym przypadku partykuły przeczącej, lecz niewystępującą nigdy samodzielnie, uboczną formę zaimka niemęskoosobowego); a zatem poeta upomina się o Nie, o wszystkie osoby, które zginęły, o ich bliskich, którzy cierpieli, upomina się o pamięć o nich, o nasz gniew i wreszcie – o naszą aktywność („Ostatnia linijka ostatniego dystychu jest przeznaczona do napisania przez odbiorcę” – czytamy w puencie posłowia do książki).

Typując poetę na polskiego kandydata do projektu „Nowe głosy z Europy”, Joanna Orska pisała tak: „Góra wyróżnia się niezwykłą poetycką wyobraźnią i wrażliwością, a sposób, w jaki wykorzystuje możliwości polskiej składni, brzmienie słów, rytmiczność zwykłej mowy, która staje się zdaniem poetyckim – a także jego głębokie zakorzenienie w polszczyźnie, poetyckiej tradycji literackiej – świadczy o wielkiej świadomości twórcy i to nie tylko warsztatowej (…)”. Do powyższego dodać można, że pewnie nie ma w polskiej poezji ostatnich lat nikogo, kto z równą Górze intensywnością, zwierzęcą wręcz, próbowałby dotrzeć, dorwać się do kośćca, do rdzenia polszczyzny.

fot. Biur Literackie