Poeta odchodzi. Tadeusz Różewicz

Do końca czerwca trwa ciekawa wystawa w warszawskim Muzeum Literatury – Poeta odchodzi. Tadeusz Różewicz. 

Jacek Łukasiewicz napisał o wystawie: Wystawę tę Tadeusz Różewicz obejrzałby z pewnością dokładnie przed otwarciem, odwiedziłby ją ponownie po paru tygodniach. Na otwarciu – swoim zwyczajem – by nie był.

Wystawa jest opowieścią o artyście, który wobec dramatycznych dylematów współczesności – kryzysu wartości, rozpadu cywilizacji duchowej zamieniającej się w śmietnik, wobec zgiełku informacyjnej kakofonii, wskazuje zagrożenia i szuka drogi ocalenia. Źródłem tegoż ocalenia stała się dla niego sztuka, pomogła w poszukiwaniu sensów, odbudowywaniu etycznego i metafizycznego wymiaru w świecie „bez”. Obecność dzieł wybitnych twórców (m.in. Jerzego Nowosielskiego, Jerzego Tchórzewskiego, Andrzeja Wróblewskiego) w przestrzeni ekspozycji jest istotnym świadectwem głębokich relacji osobistych poety, który stronił od literackich środowiskowych „pułapek”.

W miarę zbliżania się końca tysiąclecia, wielki polski poeta, Tadeusz Różewicz, urodzony w 1921 roku, analizował kondycję świata, który w jego odczuciu nie wyciągnął żadnej nauki z przemocy XX wieku.

(Tony Howard)

W wielowątkowej narracji ekspozycji sięgamy do poetyckich, dramaturgicznych, prozatorskich i osobistych zapisów Tadeusza Różewicza. Pokazujemy część ogromnego archiwum poety – rękopisy, listy, dokumenty, fotografie. Bohaterem opowieści nie jest podmiot liryczny ani abstrakcyjne „ja”, lecz konkretny człowiek w przebiegu życia, w kontaktach z innymi. Nasza wystawa nie ma ambicji definicyjnych, jest zaproszeniem do rozmowy i dyskusji. Jest pierwszą wystawą o takim rozmachu powstałą po śmierci poety w 2014 roku.

(Jarosław Klejnocki)