O poezji Szymona Żuchowskiego

Podział odcinka Szymona Żuchowskiego, książka wydana w serii poetyckiej Zeszytów Literackich pod redakcją Barbary Toruńczyk. 

Karol Berger pisał o książce: ”Bach kładzie palce na klawiaturze, zaczyna się bawić. Z paru dźwięków układa wzór, potem ten wzór przetwarza: to, co było na górze, jest teraz na dole, co było początkiem, teraz jest końcem. Dźwiękami gra w szachy, ale — tu kryje się jego wielka tajemnica — równocześnie pozwala zabrzmieć temu, co dla nas najistotniejsze. Tak też postępuje Żuchowski. Bawi się słowami, i tym jak brzmią, i tym co znaczą: układa wzór, przetwarza go, potem rozsypuje, aby z tych samych klocków ułożyć zupełnie inny. Słowami gra w szachy, ale gra o wysoką stawkę. Jego żetony to miłość i śmierć, zachwyt i cierpienie. Nie przyjmuje do wiadomości nieubłaganych ponoć wyroków Historii głoszących, że dziś już tak nie można, że świat już się nie rymuje, że dzisiejszej pustki nie da się zmierzyć klasycznym metrum. Jego szachowe partie dzielą i mierzą nasz czas, czas przed odejściem”.

Janusz Drzewucki o poezji Żuchowskiego, przy okazji wydania jego książki Ars amandi, vita brevis: Są poeci, którzy wiedzą co, ale nie wiedzą jak. Nie zdają sobie sprawy, że poezja to nie tylko sztuka, ale również warsztat. Inaczej mówiąc: mają talent, ale nie mają warsztatu. Alibi dla braku warsztatu szukają w natchnieniu. A z natchnieniem jak z prądem elektrycznym, podobno jest, chociaż nikt go nie widział. Szymon Żuchowski, autor debiutanckiego zbioru wierszy „Ars amandi, vita brevis”, ma jedno i drugie, czyli i talent, i warsztat. Nie wątpię, że pisze w natchnieniu.

Wiele wskazuje na to, że poezją Żuchowskiego rządzą zasady muzyczne. Cóż, poeta skończył średnią szkołę muzyczną, gra na fortepianie i klawesynie, jest po studiach muzykologicznych. W tytułach jego utworów pojawiają się muzyczne nazwy gatunkowe, jak: bergamaska, canzonetta i ciaccona, farandola, moreska i tarantella, ale także poetyckie w rodzaju elegii czy villanelli. Wierszy jest w tomiku trzydzieści, ale na upartego można uznać, że wierszem jest także spis rzeczy, bo przecież już sam spis tytułów poszczególnych wierszy rozpala wyobraźnię: „Tarantella z przecinkiem”, „Elegia ze zdrętwiałym językiem”, „Villanella bez mieszkania”, „Farandola wokół celu”. Poprzestanę na czterech pierwszych tytułach, wersach.