Dziennik amerykański Julii Hartwig


Dziennik amerykański zmarłej niedawno Julii Hartwig (Zeszyty Literackie).

Czesław Miłosz pisał o poetce: Osobą, która opowiada, jest kobieta z polskiej inteligencji, mająca za sobą doświadczenia lat wojny, dużo podróżująca, o znacznej wiedzy o sztuce, wyposażona w znajomość obcych języków, zadomowiona w trzech miastach: Warszawie, Paryżu i Nowym Jorku. Osoba ta jest też poetką, szukając określenia, wybrałbym przymiotnik: wykwintną. 

Ryszard Kapuściński o książce: Jest to książka niezwykła. Jedna z najważniejszych pozycji literatury faktu ostatniego wieku. Wspaniała książka o Ameryce, przenikliwa i głęboka. Zawiera rewelacyjne obserwacje, w wielu przypadkach odkrywcze, i to nie tylko dla polskiego czytelnika. Spostrzegawczość i wprost niezwykła kultura zapisu są w tym dzienniku jednoczesne. 

Julia Hartwig o swoim dzienniku: Zawiera się w tym dzienniku niemal wszystko, co potrafiłam powiedzieć o zamieszkiwanym wówczas kraju. Lubię wspominać tamten czas, tamtejsze życie i szeroki oddech tych przestrzeni, od oceanu po ocean.