Poezje zebrane Kazimierza Ratonia

Przypominamy pierwsze wydanie poezji zebranych Kazimierza Ratonia – Oficyna 21.

Na tom złożyły się kanon utworów poety ogłoszonych w książkach, w almanachach i na łamach czasopism oraz cała jego spuścizna rękopiśmienna, w tym – kilka wierszy nigdy wcześniej niepublikowanych.
O książce pisałą Dorota Jovanka Ćirlić: Kiedy dziś sięgniemy po wiersze Ratonia, jednych utwierdzi on w lękach, innych – o paradoksie – podbuduje w ich harcie ducha.

Jakub Beczek: Poezje te nie są lekturą łatwą, ale cierpliwemu czytelnikowi, który wedrze się do tego ogarniętego chaosem umierania świata, objawi się jakaś nowa jakość bytu.

Grzegorz Kociuba: Dzięki temu wydaniu mamy wgląd w cierpienie i myślenie jednego ze współczesnych poetów przeklętych, ale też stajemy wobec pytań – pytań zadawanych z samego dna ludzkiego upadku, upokorzenia, bólu – które raz jeszcze każą nam przemyśleć samą istotę naszego egzystencjalnego statusu.

Sabina Bauman: Dużo jest w jego wierszach okrucieństwa, brzydoty, rozkładu. Sporo oskarżeń – wobec Boga i wobec ludzi. Ratoń podobno nie skarżył się w rozmowach, był elokwentny i ciekawy świata. Tym mocniej brzmią w tym kontekście jego wiersze, tym prawdziwszy dokument stanowią.

Kazimierz Ratoń, ur. 4 marca 1942 r. w Sosnowcu, zm. 1 grudnia 1982 roku w Warszawie. Poeta. Jeden z najbardziej znanych polskich „poetów wyklętych”. W latach 60. związany z grupą autorów skupionych wokół pisma „Współczesność”. Wiersze, prozy poetyckie, tłumaczenia i recenzje publikował m.in. w „Kulturze”, „Poezji”, „Kierunkach”, „Za i Przeciw”, „W drodze”, „Literaturze” i w „Więzi”. Był laureatem Łódzkiej Wiosny Poetów (1965) oraz nagrody im. Roberta Gravesa przyznanej przez polski PEN Club (1975).