Foks, Grzebalski i Buliżańska – zwycięzcy Silesiusa

Darek Foks otrzymał dzisiaj, podczas wielkiej gali Silesiusa we wrocławskim Teatrze Lalek nagrodę za całokształt. Książka Roku przypadła Mariuszowi Grzebalskiemu za rewelacyjny tomik wierszy „W innych okolicznościach” (EMG), nagrodę za ciekawy debiut otrzymała Martyna Buliżańska za opublikowaną w Biurze Literackim książkę „Moja jest ta ziemia”. 

Jacek Łukasiewicz, przewodniczący jury, powiedział podczas uroczystości, że w tym roku kapituła miała niezwykle ciężki wybór i z chęcią nagrodziłaby wszystkie pozycje. Po długiej dyskusji nagroda przypadła Mariuszowi Grzebalskiemu.

– Do tej pory miałem dużo szczęścia jako wydawca, bo wielu autorów tomików, które edytowałem odbierało tutaj nagrody. Dzisiaj to ja mam szczęście – powiedział autor tomu „W innych okolicznościach”.

Martyna Buliżańska stwierdziła tylko, że jest zaszokowana i zestresowana. Darek Foks natomiast w dowcipny sposób opowiedział o związkach swoich rodzinnych Skierniewic z Wrocławiem. – We Wrocławiu czuje się jak Cybulski w filmie „Giuseppe w Warszawie”. Film był, jak państwo wiecie, kręcony właśnie tutaj. Główny bohater był postacią trochę z innego świata, malował. I pewnego dnia wyszedł do miasta ubrany w mundur włoski, należący do jego przyjaciela. I wtedy ogłoszono kapitulację Włoch. Ludzie zaczęli wiwatować na jego cześć a on krzyczał: Ludzie, ja Polak ze Skierniewic. Podobno tę wypowiedź wymyślił autor zdjęć do tego obrazu Antoni Nurzyński, mój krajan.

Uroczystość w której uczestniczył również wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski sprawiała wrażenie świetnie przemyślanego przestawienia poetyckiego, w ciekawej monochromatycznej scenografii z lekka tylko dotykającej koloru. Ekspresyjna gra aktorów interpretujących wiersze doskonale komponowała się z muzyką. Co w efekcie stworzyło intrygujący spektakl.