Tadeusz Sławek – juror „Silesiusa” o ewolucji nagrody.
„Silesius” jak każda nagroda ewoluuje i jej jury nie może myśleć tylko o książkach, które zgłoszono do konkursu ale powinno też o tym jaką nagrodą ma być. Jaką rolę chce odegrać. Myślę, że „Silesius” po kilku latach istnienia, zaczyna siebie postrzegać jako taką instancję, która nie tylko chciałaby uszanować wybitne dokonania ale także uszanować coś, co –mimo posiadanej już pewnej tradycji- zachowało walor „nowego otwarcia”. Podczas posiedzenia zadawaliśmy sobie pytanie nad sposobem istnienia tej nagrody na rynku. Mniej chodziło nam o rynek wydawniczy a bardziej o czytelniczy. Czy ta nagroda może jakoś sprzyjać tym ludziom, którzy czytają i kochają poezję współczesną a zarazem czują się zmarginalizowani? Nie czują się reprezentowani przez żadne uznane gremia a wielkie nagrody- ich zdaniem- sankcjonują tylko pewien zastygły już dawno stan rzeczy. Czy „Silesius” może dać temu rynkowi jakiś nowy impuls?
Naszą odpowiedzią na te pytania jest- w pewnym sensie- przyznanie głównej nagrody Darkowi Foksowi. Nagroda ta idzie w ręce dobrego pisarza, który-mimo młodego jeszcze wieku- ma duże osiągnięcia za sobą i co ważne – wnosi do polskiej poezji wiele świeżości.
fot. Joanna Jackowska