Na stronie Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius” co jakiś czas mamy zamiar przypominać wielkie postacie polskiej poezji XX i XXI wieku, które – z różnych powodów- znikają ze świadomości czytelników. Nasz cykl rozpoczyna portret Witolda Wirpszy.
Witold Wirpsza to jeden z wielkich powojennej awangardy poetyckiej. Urodził się. w 1918 roku w Odessie. Poeta, prozaik, krytyk, tłumacz literatury niemieckiej. Oprócz wielu tomów poezji i prozy jest także autorem głośnego eseju „Polaku, kim jesteś?”, opublikowanego po raz pierwszy w podziemiu w latach 70.
Jako poeta debiutował w 1935 r. na łamach „Kuźni Młodych”.
Uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., w czasie wojny więzień oflagów. Debiutował w 1935 roku. Po „epizodzie socrealistycznym”, przyjął postawę opozycyjną wobec władz PRL. W 1970 r. został zmuszony do emigracji, zamieszkał w Berlinie Zachodnim wraz ze swoją żoną, wybitną tłumaczką i poetką Marią Kurecką. Zmarł w roku 1985 w Berlinie. Ich synem jest poeta i krytyk Leszek Szaruga.
Dla wszystkich, których nieco przestraszyło słowo „awangarda” w powyższej notce jeden wiersz na zachętę:
OGNIE SZTUCZNE
1.
Mapy bywają dziełami sztuki. We wstecz
Toczącym się czasie stają się coraz
Większymi dziełami sztuki, bo są w coraz
Większej mierze niedokładne, uskrzydlone są więc
Przez wyobraźnię, opatrzone na miejscach pustych
Drapieżnikami. Było to wszelako umowne
(Ubi leones) i kartografowie przystosowali się
Dziś już do konwencji wierności.
I tak stali się kartografowie nie-artystami.
Żadnych drapieżników, żadnych jednorożców, żadnych potworów,
Żadnych wielomównych znaków, żadnych łez, żadnej śmierci..
A jednak mapy mogą być dziełami sztuki
Aż po przerażenie. Trzeba je tylko fałszować.
2.
Biała Europa. Bez zieleni, bez brunatności, bez błękitu.
Obrysowana twardą kreską na północy, na południu i na zachodzie;
Na wschodzie rozmazana. Naniesiono jedynie
Dwie rzeki, dwa znaki przestankowe, postawione
Na głowie: pytajnik Wisłę i wykrzyknik
Ren. I naniesiono fałszywe nazwy:
Pytajnik oznaczono jako ren, wykrzyknik jako
Wisłę. Wszystko to czernią. Tuszem chińskim.
Wszystko w niebyłym języku; sakralne; niepojęte.
3.
Żadnej Lorelei; żadnych warowni; żadnego smoka
W jamie wzgórza wawelskiego. Uwierzono by nieomal mapie
Z dwiema rzekami, że wszystko zastygło bezbarwnie.
Lecz jest to czernią, a czerń jest jadem, nagromadzonym
Płynnie po rzekach. Nagle dwoje anielskich dziewcząt
Zostaje wrysowanych w mapę; niewidzialna ręka
Każe im u źródeł bawić się zapałkami.
Źródła są ciemne jak i cała reszta, i oba te
Ciemne źródła zostają przeszyte przez dwa dziecinne ognie,
Aby jady prądów rozżarzyć i rozpłomienić
Aż po ujścia. A gdzie uchodzą ujścia?
W białym Morzu Północnym jako Wisła oznaczonego Renu;
W białym Morzu bałtyckim jako Ren oznaczonej Wisły;
Palce niebiańskich dziewcząt są oparzone, dziewczęta
Krzyczą na mapie i ulatniają się w dymie
Pałających jadów.
4.
Czas został na mapie
Zniweczony; nie toczy się już po białej Europie
Wstecz, nie przepycha się do przodu,
Przemienił się w ustawiczne sztuczne ognie. Nadal
Żadnych drapieżników, żadnych jednorożców, żadnych potworów,
Żadnych łez; śmierć pozorna, bo ona bądź co bądź
Jest dziełem sztuki, ona jest nim, ta mapa
Z dwiema rzekami, niedokładna, gdyż powstała
Bez kartografów, z wyobraźni i jadów.
Berlin, w maju 1984
W ostatnich latach nakładem Instytutu Mikołowskiego ukazało się 12 książek Witolda Wiprpszy. Naprawdę warto do nich sięgnąć.
„Spis ludności”, 2005
„Cząstkowa próba o człowieku i inne wiersze”, 2005
„Liturgia”, 2006
„Faeton”, 2006
„Faeton II” 2007
„Utwory ostatnie”, 2007
„Gra znaczeń. Przerób”, 2008
„Polaku, kim jesteś?”, 2009
„Traktat skłamany”, 2010
„Komentarze do fotografii. The Family of Man”, 2010
„Przesądy”, 2011
„Wagary”, 2013