Wydawnictwo WBPiCAK opublikowało listę swoich bestsellerów. Na pierwszym miejscu znalazła się książka Jakobe Mansztajna „Studium przypadku” o której pisaliśmy na naszym portalu. Oto pierwsza dziesiątka „przebojów” poznańskiej oficyny:
1 Jakobe Mansztajn – Studium przypadku
2 Poeta i duch wolności. Szkice o twórczości Stanisława Barańczaka
3 Kronika Wielkopolski Nr 4/152
4 Szczepan Kopyt – Yass/Możesz czuć się bezpiecznie
5 Miłosz Biedrzycki – Porumb
6 Kazimiera Iłłakowiczówna – Listy do siostry Barbary Czerwijowskiej z lat 1946-1959
7 Adam Kaczanowski – Sośnicki. Szary człowiek
8 Marta Grundwald – aj aj aj
9 Piotr Kępiński – Słona mgła
10 Stanisław Czycz – Wiersze wybrane
A my przypominamy Jakobe Mansztajna: (ur. 1982 r.) – poeta, bloger (jakobe.art.pl). Laureat Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius w kategorii debiut roku za tom Wiedeński high life (Portret, 2009). Tłumaczony m.in. na angielski, białoruski, hebrajski, niemiecki. Mieszka w Gdańsku pośród drzew.
Tak swój tomik wierszy anonsował na swojej stronie sam autor: „drodzy państwo, właśnie ukazała się moja druga książka poetycka, zatytułowana „studium przypadku”. od publikacji poprzedniej minęło zaledwie pięć lat i jeśli utrzymam to zawrotne tempo, to z trzecią powinienem się spokojnie wyrobić do sześćdziesiątki.
mówi się, że druga książka jest najtrudniejsza. ja nic o tym nie wiem, mnie się moją pisało gładko jak masełko, a skowronki w zasadzie nie schodziły z mojego biurka. oczywiście żartuję, to była tortura.
ostatecznie książka składa się z 39 smutnych wierszyków i jest doskonałym prezentem na święta, jeśli chcemy komuś popsuć święta. oczywiście żartuję, są też momenty radosne, jak na przykład okładka”.
Nic osobistego
świat skojarzeń jest okrutny – świeci napis
nad mieszkaniem, a dokładnie to nie
świeci, tylko mruga neurotycznie jak żarówka
w monopolu (choć to nie jest najszczęśliwsze
porównanie). przed mieszkaniem sterczy
dariusz – wypadkowa wyobraźni i ofiara
luźnych asocjacji, od których boli dariusza
głowa i cały dariusz boli dariusza, jakby kolka
lub jakby żałował, że pomimo znajomości
z narratorem tego wiersza, nie ma go gdzie indziej,
a dokładnie: nie ma go na plaży w okolicach
bikini, skąd lepszy miałby widok i cieplejsze skojarzenia.