Nominowany do „Silesiusa”, w kategorii „Książka roku”, tom Romana Honeta „świat był mój”, to książka poruszająca i bolesna.
Radosław Kobierski napisał: „Honeta opisać znaczy tyle, co Honeta ograbić”. Napiszemy więc tyle, że „świat był mój” to książka o utracie…
Roman Honet o tomie „świat był mój”:
Wszystko, co mógłbym powiedzieć o tomie moich wierszy pt. świat był mój, zapisałem w samych wierszach. Nie jestem kuplerem ani sutenerem własnych wierszy i wolałbym, by tak pozostało. Zresztą nie mam wyboru: to nie jest moje przekonanie, ale cecha charakteru, tak jak drzewo nie wybiera sobie kory ani liści. Mówienie o własnych wierszach kłopocze mnie i kaleczy, uchybia czytelnikowi, w dodatku jest to dla mnie zajęcie nudne i niewskazane, ponieważ piszę własne wiersze, nie o własnych wierszach. Uważam, że to właściwy porządek rzeczy. Jestem przekonany, że prawdziwym życiem poety są wyłącznie jego wiersze. Wszystko, co odmienne, to opakowania.
bieg. robak
mieliśmy wyjechać na mauritius,
do miast o barwie spalonego napoju,
gdzie słońce splata z gwoździ
swój czarny szkielet
lub – przyśniło mi się,
że chcąc cię dotknąć, podałem ci rękę
i wyleciał z niej robak – mózg poruszyciela –
wychylił się nasz bieg
i nasze rozstanie.
przeszłość. tam się spotkamy.
nic innego nie ma
nikt nie zaśnie
przez pleśń i poskręcane korzenie, przez
klepisko w kotłowni, przez zardzewiałe
rury pieca centralnego ogrzewania,
pokryty pyłem i rozpuszczalnikiem,
przez cztery ściany, wycinające
kawałek powietrza
(dom. dom bez kobiety),
zaszyty w szczurze lub pająku
dzisiejszej nocy przeciska się
mesjasz. nikt nie zaśnie
pod ziemią – przysięgam
zimowe porządki
zmarły to ciało, w które wchodzi
bóg, żeby się przespać. otacza go
mroźna, grudniowa noc, owija
pociąg zatrzymany w polu, kobiety
z latarkami na czołach – małe
kwadraty z mosiądzu i szkła, trzęsące się,
jak gdyby miały w środku ważkę
lub nasienie. przez mrok
przechodzą naraz – modlitwy i wycie, diakoni
z seminarium niosą respirator
i biblię. i talerz, i łyżkę,
i gąbkę. nigdy się nie dowiedzą – zmarły to ciało,
które jest już czyste. po bogu sprząta
ziemia, od tego ją ma
Roman Honet, „świat był mój”, Biuro Literackie, Wrocław 2014
Roman Honet (1974) wydał tomy wierszy: alicja (1996), Pójdziesz synu do piekła (1998), serce (2002), moja (wiersze wybrane, 2008), baw się (2008, nominacja do Nagrody literackiej Nike i Nagrody Silesius), piąte królestwo (2011, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia). Redaktor antologii Poeci na nowy wiek (2010), współredaktor Antologii nowej poezji polskiej 1990-2000 (2004) oraz Połów. Poetyckie debiuty 2010 (2010), Połów. Poetyckie debiuty 2011 (2011). W latach 1995-2008 redaktor dwumiesięcznika „Studium” oraz książek ukazujących się w bibliotece tego pisma. Jego wiersze tłumaczono na angielski, duński, litewski, hiszpański, niemiecki, rosyjski, słoweński, ukraiński, słowacki, włoski. Mieszka w Krakowie, tam też prowadzi zajęcia w Studium Literacko- Artystycznym przy Wydziale Polonistyki UJ.