Ludwik Jerzy Kern twórca uwielbianego przez dzieci Ferdynanda Wspaniałego – jak nikt inny rozumiał czworonogi.
Miał ich kilka – wszystkie na literę F: Farsę, Farsę II, Fagota i Fakira. Pisał więc pogodnie i lirycznie o psich psotach, poważnie o psich problemach, wesoło o wspólnych zabawach i z tęsknotą o odchodzących psach-przyjacielach.
Dowcipne, liryczne, ciepłe, pełne miłości i przyjaźni dla zwierząt wiersze o psach i ich właścicielach – przekonują, że:
W dżungli życia, w życia buszu
Zawsze ci pomogą
Cztery łapy
Para uszu
Oczy
Nos
ogon.
W książce „Cztery łapy” (WL) zamieszczono również fotografie (m. in) W. Plewińskiego i zdjęcia Państwa Kernów z psami z ich archiwum rodzinnego.
Ludwik Jerzy Kern (ur. 29 grudnia 1920 w Łodzi, zm. 29 października 2010 w Krakowie) – poeta, satyryk, tłumacz literatury pięknej, autor tekstów piosenek. Był autorem słów wielu piosenek (np. W kalendarzu jest taki dzień, Nie bądź taki szybki Bill, Cicha woda), wykonywanych m.in. przez Mieczysława Fogga i Marię Koterbską.
Był współautorem autorskich programów satyrycznych nadawanych przez Telewizję Polską (m.in. Kernalia, 1965; 3000 sekund z Ludwikiem Jerzym Kernem, 1965; Kuchenny walc, 1967; Karnawał ante portas, 1968; U fotografa, 1968; Na plaży, 1970; Porachunki małżeńskie, 1974; Kwadrans pod psem. Wiersze i piosenki, 1982; Kernalia, czyli cztery łapy, 1994). Autor popularnych utworów dla dzieci, m.in. Ferdynand Wspaniały czy Proszę słonia, na podstawie których zrealizowano znane dobrancki.
Dlaczego Kern uprawiał satyrę i pisał wiersze dla dzieci. Tak sam to tłumaczył: „Dlaczego nim nie jestem? Bo się wstydzę. Na to, żeby być prawdziwym lirycznym poetą, trzeba być duchowym ekshibicjonistą. A mnie taki striptiz przeszkadza. Gdybym został aktorem, także musiałbym się psychicznie rozbierać i pokazywać wnętrze swojej czaszki. Bez tego nie można być dobrym aktorem ani poetą lirycznym. Uratowała mnie satyra i ironiczne spojrzenie. Gdybym zdecydował się na czystą lirykę, a nie do końca odsłaniał, byłoby to przypuszczalnie nieprawdziwe i niedobre.”