Z okazji siedemdziesiątych urodzin Adama Zagajewskiego Wydawnictwo a5 przygotowało ciekawą dwujęzyczną antologię poświęconą twórczości poety.
W książce, zatytułowanej „i cień i światło…”, zredagowanej przez prof. Annę Czabanowską-Wróbel, znajdziemy ponad dwadzieścia tekstów autorów różnych narodowości i pokoleń, których zafascynowało dzieło Zagajewskiego. W tym eseje wybitnych poetów: Dereka Walcotta (Nagroda Nobla 1992), Edwarda Hirscha, C.K.Williamsa i Michaela Krugera a także Susan Sontag, tłumaczy Clare Cavanagh i Xaviera Farré, czołowe postacie szwedzkiej sceny literackiej Marie Lundquist, Andersa Bodegarda i Larsa Kleberga. Publikowane są także poświęcone Poecie wiersze niemieckiej poetki i tłumaczki Renate Schmidgall oraz Charlesa Simica.
W zbiorze znalazły się oczywiście także teksty polskich krytyków, od lat towarzyszących twórczości Poety, w tym świetny i przekorny esej o polskiej – przyznajmy, mniej entuzjastycznej niż światowa –recepcji dzieła autora „Jechać do Lwowa”. W tym właśnie tekście, zatytułowanym „Dziesięć powodów, dla których inni polscy poeci nienawidzą Adama Zagajewskiego” Jarosław Klejnocki pisze min.:
Do tego dochodzi jeszcze, last but not least – w omawianej właśnie kategorii – wizerunek medialny. Zagajewski prezentuje się w telewizji jako człowiek dostojny, zdystansowany, refleksyjny. 'Sztywniak’ – słyszałem wielokrotnie. Oto i natura mediów, bo okazuje się, że wielu z nas jest raczej skłonnych dostrzegać, jak kto wygląda niż to, co mówi. A Adam Zagajewski jest człowiekiem pełnym ciętego humoru; jego opinie i diagnozy przepełnia subtelna ironia i autoironia, nie mówiąc już o błyskotliwości. Kto go poznał, ten wie, że jest to jeden z najinteligentniejszych polskich intelektualistów. Widać jednak, że w nowych wspaniałych czasach, co kiedyś było zaletą, dziś stać się może ciężarem dla wizerunku. […] Uważam, że Zagajewski zwyczajnie jest niezrozumiany, gdyż uprawia literaturę wymagającą erudycji, oczytania i filozoficznej wrażliwości. Tych cnót próżno szukać wśród wielu współczesnych poetów, którzy, zwyczajnie niezdolni są do uchwycenia przesłania wierszy Zagajewskiego, skupiając się na krytyce wzniosłości, tak bronionej przez autora 'Ziemi ognistej’.”