Polecamy „Horrendum” Urszuli Kozioł (WL).
Tom równie ciekawy, jak wydane przez WL w 2005 roku Supliki, które były nominowane do Nagrody Nike. Mistrzowska, subtelna poezja opisowa, kontemplacja chwili, pejzażu, natury, ukazująca znaczenie słowa/wiersza jako elementu wiążącego podmiot liryczny z żywiołem życia. Liryka refleksyjna najwyższej próby.
O książce pisała w „dwutygodniku” Zofia Król: „A czym jest samo „horrendum”? Powraca w wierszu o tym tytule jak złowrogi refren, komentujący szyderczo i interpretujący na nowo wypowiedziane w zwrotkach słowa. Ale „horrendum” nie ma wbrew pozorom wiele wspólnego z niedefiniowalnym „to” Miłosza ani ze złem jako takim. „Horrendum” to raczej przepaść, nieadekwatność, niewspółnierność. Bolesne i dotkliwe, choć raczej refleksyjne niż rozpaczliwe, odczucie różnicy między oczekiwaną sensownością a realnym nonsensem świata, między kosmosem a przemijającymi pyłkami dmuchawca, między własną przypadkowością a koniecznością – bo to „ja” przecież. „Horrendum albo traktat o puchu dmuchawca” – główna linia napięcia kształtuje się już w tytule.
„Świat jest absurdem i potwornością dla naszej nieziszczalnej potrzeby sensu, sprawiedliwości, miłości. Prosta myśl. Niewątpliwa” – pisał o tym Gombrowicz w „Dzienniku”. I nie przestraszył się banału, który czyha na „proste myśli” zaraz za cienką granicą smaku?”.
Urszula Kozioł – jedna z najwybitniejszych polskich poetek, autorka powieści i dramatów, redaktor miesięcznika „Odra”, felietonistka. Laureatka m.in. Nagrody Kościelskich, Nagrody PEN Clubu i – w Niemczech – Nagrody Eichendorffa (2002). W roku 2003 otrzymała doktorat honorowy Uniwersytetu Wrocławskiego. Ostatnio opublikowała w Wydawnictwie Literackim następujące zbiory wierszy: Żalnik (1989), Wielka pauza (1996), W płynnym stanie (1998), Supliki (2005) i Przelotem (2007).