„Remont poranka” Reinera Kunzego wydany kilka lat temu przez Biuro Literackie to najobszerniejsza prezentacja twórczości tego poety w języku polskim. Widoczny jest tam w pełni kunszt literacki poety: precyzja słowa, dystans i intymność, niedopowiedzenie i napięcie, realizm i mistyka, powaga i anegdota. Wydanie książki w tłumaczeniu Jakuba Ekiera.
O książce pisali:
Piotr Matywiecki: W wierszu Reinera Kunzego słowa są ruchliwe i zmienne na własny sposób. Ich precyzja objawia się nie jako skomplikowana wieloznaczność, ale jako błyskawiczny ruch prostego znaczenia, które w jednej chwili zagląda do wszystkich czasów wiersza, do wszystkich jego przestrzeni, do okoliczności i anegdot, do uczuć. Jakub Ekier napisał te wiersze po polsku. I całą, niezwykle żywą, spontaniczną polszczyznę wprowadził do ich serca. Takiego swobodnego rytmu polszczyzna dawno już nie zaznała.
Maciej Robert: Jak wygląda moment poétique polonais á la Reiner Kunze? Zwięźle, impresyjnie, metafizycznie – “w holu łódzkiej restauracji Savoy trzy siostry, które przekroczyły sześćdziesiątkę, robiły makijaż matce”. Przechodzę tamtędy od lat, mimowolnie zerkam przez szybę. Nigdy nie zobaczyłem nic więcej poza znudzonymi recepcjonistkami i pustką hotelowej restauracji. Wiersze Reinera Kunze postrzegam przede wszystkim w kategoriach zazdrości.
Piotr Kępiński: Tych wierszy nie godzi się psuć, rozbierać w interpretacji na kawałki. Bo panuje w nich jakiś niesamowity porządek. Na swoim miejscu jest niebo, człowiek i przyroda. Czy wiersz może zaistnieć w przestrzeni tak poukładanej jak pokój pedanta albo wariata walczącego ze swoją traumą? Czy w takim miejscu jest tajemnica? A co jest tajemnicą? – pyta Kunze. I podpowiada: Przecież nie to, że unosi się nad nami aureola, a tylko to, że ze znaków przyrody sami ją budujemy. Tajemnicą może być wszystko: ptaki, niebieska pieczątka, liście, samochód. Pozory fantazji i uniesień są śmieszne. Kunze pisze tak, jak oddycha człowiek chory na astmę. Mówi krótkimi zdaniami na przydechu. My słuchamy i boimy się, że zdanie, na które ciągle czekamy, może być ostatnie.
Reiner Kunze, urodzony 16 sierpnia 1933 roku w Oelsnitz. Niemiecki poeta, prozaik, eseista i tłumacz. Laureat licznych nagród niemieckich i zagranicznych. Członek kilku akademii. Doktor honorowy Uniwersytetu w Dreźnie. Mieszka w Dolnej Bawarii nad Dunajem.