„Origami” (WL) Juliana Kornhausera zawiera 33 zwięzłe, niezwykle wyraziste, a jednocześnie aktualne wiersze. Przypominamy znakomity tom laureata Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Sielsius za całokształt twórczości.
W krótkich obserwacjach, zanotowanych niby przypadkiem, autor umieszcza przemyślenia dotyczące współczesności – od jej przejawów codziennych do spraw publicznych. Wychodząc od detalu, opowiada o nowym przemieszanym z przeszłym, wzruszającym przemieszanym z przerażającym. „Przypadkiem” – jak się okazuje – najczęściej dostrzega się to, co ważne, ale i nieuświadomione, to, co potrafi nazwać może tylko poeta. Autor czerpie w sposób dyskretny i niezwykle umiejętny z wszystkiego, co język poetycki ma do zaoferowania. Bardzo ważny głos współczesności, charakteryzujący się najlepszymi walorami poezji najnowszej.
O twórczości Kornhausera,w tym m.in. o „Origami” pisał w Polityce Jarosław Klejnocki: „Julian Kornhauser, niegdyś jeden z najbardziej znanych poetów „nowofalowych”, w ostatnich dwudziestu latach wydał jedynie dwa oryginalne tomiki poetyckie („Kamyk i cień”, 1996; „Było minęło”, 2001). I – paradoksalnie – w minionym czasie wyraziściej zaznaczył swą obecność w literaturze za sprawą dokonań prozatorskich (bardzo dobre „Dom, sen i gry dziecięce. Opowieść sentymentalna”, 1995). Dał się też poznać jako bezkompromisowy krytyk, atakujący dokonania najmłodszych poetów, osobliwie tych z tzw. pokolenia bruLionu.
Nowe tomiki Kornhausera minęły raczej bez echa. Czy pisarz nie potrafił odnaleźć się ze swoją liryką w nowych wspaniałych czasach, czy też krytyce, a i publiczności, nie udało się z nowymi wierszami autora „Zjadaczy kartofli” nawiązać rozumiejącego dialogu – to sprawa wciąż dyskutowana wśród znawców. W każdym razie tego, kto pamięta ekspresywne, mocne, nacechowane tyleż ironią, co swoistym brutalizmem wiersze Kornhausera z lat 70. i 80. – a komu niezbyt dobrze zapadły w pamięci poezje ze wspomnianych dwóch ostatnich tomików – najnowsza książka pod tytułem „Origami” tyleż pewnie zdziwi, co rozczaruje. Kornhauser sięga w niej po formę z jednej strony „haikopodobną” (bo jednak nie realizującą ścisłych reguł poetyki klasycznego haiku), jak i – już bliżej europejskiej tradycji – epigramatyczną. I trzeba przyznać – te krótkie wiersze, swoiste obrazki rodzajowe, obserwacje świata i natury, w których zawarte zostały aluzje o charakterze filozoficznym czy metafizycznym, stanowią chyba najlepszą część książki. Mamy tu i bliskie japońskiej mentalności, jakby przesycone refleksją Zen, konstatacje („Split”, „W lipcu”); momenty iluminacji, niemalże przepełnionej doznaniem epifanii (zaskakujące „Widzenie”, „Spotkanie”); chwile metafizycznego niepokoju (tytułowe „Origami”) czy też wstrząsające połączenie mistycyzmu z niemalże autobiograficznym wyznaniem („Ciosy”)”.
Julian Kornhauser (ur. 1946) – wybitny poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbsko-chorwackiej, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jeden z najwybitniejszych i stale obecnych w życiu literackim przedstawicieli poetyckiej Nowej Fali, uczestnik ruchu kontestacji przeciw komunistycznej władzy. Wydał kilkanaście tomów poezji, jest też autorem trzech powieści i kilku książek eseistycznych. Laureat licznych nagród, w tym m.in. Nagrody Fundacji im. Kościelskich, Nagrody Poetyckiej im. A. Bursy, Europejskiej Nagrody Literackiej (Jugosławia), Nagrody Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa.