Pęd pogoni, pęd ucieczki – debiutancki tom Ryszarda Krynickiego, ukazał się właśnie w Biurze Literackim po raz pierwszy w postaci zgodnej z oryginalnym projektem z 1968 roku: bez ingerencji cenzury i wydawcy, przez które autor Przekreślonego początku zmuszony był książkę odrzucić. W obecnej edycji zamieszczono cztery rysunki tuszem Andrzeja Berezińskiego, pierwotnie wrysowane poecie do jego prywatnego egzemplarza.
Na stronach Biura Literackiego czytamy: „Tym, co we wczesnych wierszach Krynickiego zachwyca, jest nie tyle jej moralne zaangażowanie, opowiedzenie się po stronie społeczeństwa walczącego z władzą, lecz przede wszystkim poetycka, językowa pasja; nadzwyczajne mistrzostwo – czy to w operowaniu paradoksem, czy zestawianiu ze sobą podobnie brzmiących słów oraz wyzyskiwaniu i tworzeniu sieci ukrytych (nieuświadomionych?) związków i znaczeń. Mimo to jednak Pęd pogoni – czy szczególny lingwizm autora – jest być może najciekawszym przykładem realizacji Barańczakowego zestawienia „etyki i poetyki””.
W odautorskim słowie Krynicki w ten sposób komentował swoje wczesne utwory: „Jeżeli nawet w pierwszych wierszach odważyłem się kilkakrotnie na bezwstyd zwierzenia, to działo się to jedyne przez zaprzeczenie: czułości – obojętnością, powagi – ironią, gestu kreacyjnego – cytatem z rzeczywistości, autentyczności – mistyfikacją. Może wstyd poetycki, a może charakterystyczna dla naszego czasu publiczność tajemnicy nie pozwala mi napisać wiersza, który byłby bardziej oczekiwaniem niż wątpliwością, która, czyż może być jednakże naszą jedyną pewnością i wiarą?”.