Nie żyje Leonard Cohen.”Z ogromnym smutkiem informujemy, że zmarł legendarny poeta, twórca piosenek i artysta Leonard Cohen. Straciliśmy jednego z najbardziej cenionych i twórczych wizjonerów” – głosiło oświadczenie na profilu piosenkarza.
Rodzina artysty poinformowała, że jego pogrzeb odbędzie się w Los Angeles. Żadnych innych szczegółów na temat okoliczności śmierci piosenkarza nie podano. W 2013 roku w wydawnictwie Marginesy ukazała się książka Sylvie Simons „I’m your man”.
Cohen sam mówił o sobie: przede wszystkim jestem poetą. Pierwszy tomik poezji wydał w 1956 r., pierwszą powieść w 1963, pierwszą płytę („Songs of Leonard Cohen”) w 1967 i natychmiast okrzyknięto go niekwestionowanym talentem muzycznym.
Choć nauczył się grać na gitarze w wieku trzynastu lat, a wcześniej zaczął pisać piosenki, początkowo traktował muzykę w sposób czysto rekreacyjny i nie zamierzał zostać piosenkarzem. Nigdy też nie był wybitnym instrumentalistą. Przypadkową sławę przyniosła mu piosenka Suzanne, której profesjonalną wersję nagrała folkowa piosenkarka Judy Collins. Utwór ten stał się radiowym przebojem roku 1965. Judy Collins wprowadziła Cohena w środowisko muzyki folk. Pierwszy publiczny występ Leonarda Cohena jako piosenkarza miał miejsce 30 kwietnia 1967 roku w Town Hall w Nowym Jorku, na koncercie charytatywnym na rzecz organizacji domagającej się zaprzestania prób z bronią jądrową (The Committee for a SANE Nuclear Policy). Judy Collins namówiła Cohena, by wystąpił z nią na Newport Folk Festtival w 1967. Wydany w tym samym roku album Songs of Leonard Cohen zawiera takie przeboje artysty jak: Suzanne, Sisters of Mercy, So Long, Marianne, Hey, That’s No Way to Say Goodbye. Album odniósł wielki sukces.
Przy akompaniamencie gitary akustycznej i niewielkiego, łagodnie grającego zespołu, Cohen śpiewał nieco monotonnym, lecz ciepłym barytonem swoje teksty, łączące religijne i interkulturowe aluzje z czarnym humorem. Trafił tym w gusta lewicujących, zapatrzonych w kulturę wschodu środowisk akademickich i literackich ówczesnej Ameryki. Kolejne płyty utwierdzały pozycję artysty. Przełomowym albumem Cohena był Death of a Ladies’ Man wydany w 1977 roku. W wyniku zastosowania spectorowskiej ściany dźwięku (określenie utworzone od nazwiska producenta Phila Spectora), muzyka z tego albumu stała się pełniejsza instrumentalnie lub – jak nieraz twierdzą krytycy, przesadnie barokowa. Obok ostrzej grającej sekcji rytmicznej, elektrycznych gitar i instrumentów klawiszowych aranżacje obejmowały także sekcję instrumentów smyczkowych. Album ten już na zawsze podniósł rolę innych niż gitara prowadząca instrumentów w twórczości Cohena. Płyta Recent Songs była powrotem do poprzedniej stylistyki, jednak bogactwo instrumentarium zostało zachowane. Na płycie Various Positions, pojawiły się syntezatory, aby na kolejnej – I’m Your Man – całkowicie zdominować instrumentarium. Trzy utwory z następnego albumu The Future zostały wykorzystane w filmie Urodzeni mordercy. Z tego okresu (1979–1994) pochodzą takie przeboje artysty jak The Guests, The Traitor, Hallelujah, Dance Me to the End of Love, I’m Your Man, Everybody Knows, Closing Time, The Future, czy Democracy.
Nadzwyczajną popularność zyskał Cohen w Polsce, gdzie w latach osiemdziesiątych był bardziej znany niż w rodzinnej Kanadzie. Było to zasługą popularyzatorskiej działalności Macieja Zembatego, jego (wspólnych z Maciejem Karpińskim) tłumaczeń tekstów piosenek i wykonań polskich coverów. Gdy w 1985 roku Leonard Cohen przyjechał na trasę koncertową do Polski, występował przy pełnej widowni w największych halach koncertowych: 19 marca w Hali Arena w Poznaniu, 20 marca w Hali Ludowej (obecna nazwa Hala Stulecia) we Wrocławiu, 21 marca w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu i 22 marca w Sali Kongresowej w Warszawie. Podczas pobytu w Polsce spotkał się z Lechem Wałęsą oraz wygłosił szereg prosolidarnościowych oświadczeń. Wskutek tych działań jego piosenki przez wiele miesięcy nie były emitowane w Polskim Radiu.
W latach 1994–1999 Cohen przebywał w Centrum Zen na Mount Baldy w okolicach Los Angeles. Wstawał o 2.30, przygotowywał posiłki dla swojego mistrza zen − rōshiego − potem medytował. W ciągu pięciu lat sam ocenił, że stał się innym człowiekiem. Rōshiemu poświęconych jest wiele wierszy z tomu Księga Tęsknoty.
Wówczas, po nieomal dziesięciu latach braku aktywności artystycznej, Cohen wydał album Ten New Songs. Najbardziej znane utwory z tego wydawnictwa to In My Secret Life, Alexandra Leaving oraz Boogie Street.
W 2003 roku otrzymał najwyższe odznaczenie kanadyjskie, przyznane mu za wybitny wkład w rozwój kanadyjskiej kultury.
W 2005 roku okazało się, że artysta został pozbawiony środków na funduszu emerytalnym. Jego była przyjaciółka, jednocześnie menedżerka, Kelley Lynch sprzeniewierzyła ponad 5 milionów dolarów, zostawiając jedynie 150 tysięcy. Suma ta nie wystarczała artyście nawet na opłacenie należnych podatków. W marcu 2006 Cohen wygrał sprawę sądową z byłą menedżerką, uzyskując sądowy nakaz zwrotu dziewięciu milionów dolarów, jednak możliwość faktycznego odzyskania utraconych funduszy jest mało prawdopodobna. To spowodowało zakończony powodzeniem powrót na trasy koncertowe.
W 2006 roku Cohen został uhonorowany członkostwem w Canadian Songwriters Hall of Fame.
24 listopada 2006 roku do polskich kin wszedł film dokumentalny Leonard Cohen. I’m Your Man, w którym o wpływie Cohena na swoją twórczość mówią m.in. Bono, muzycy zespołu U2 oraz Nick Cave. Sam Leonard Cohen opowiada o swoim życiu i marzeniach.