O „Darmatach” (Instytut Mikołowski) Petra Hruški pisze Piotr Kępiński.
Petr Hruška nie boi się przekraczania granic. Potrafi świetnie łączyć wysokie z niskim, gramatyczne z niegramatycznym, jasne z niejasnym, czułe z nieczułym. Zdaje się, że jego poezja lubi balans, nie cierpi stałości, odżegnuje się od klarownej definicyjności pogrążając się w tajemniczej nie-tajemnicy jaką jest życie.
Tomik „Darmaty”, który ukazał się w tym roku w Instytucie Mikołowskim jest pieśnią na cześć i przeciwko czci, jest hymnem podwójnym, który zabrzmi tak jak go przeczytamy tu i teraz ale jutro może nabrać innych znaczeń.
Niezwykle trafnie zdefiniował twórczość czeskiego poety jego tłumacz – Franciszek Nastulczyk: „Petr Hruška zmaga się z niezrozumiałością języka, który traci komunikatywność. Mówi nam, że nie rozumiemy komunikatów przychodzących ze wszystkich stron: gazet, internetu, a nawet z rozmów z najbliższymi.
Tytuł „Darmaty” jest słowem zasłyszanym nad rzeką, z daleka, w którym łączy się daremność z dramatem. Tak jak w codziennym życiu, kiedy domyślamy się znaczeń w słowach, krajobrazach i wydarzeniach, dziejących się w tej chwili. Niemożliwość porozumienia jest sednem tej książki. Jest dramatem języka i poezji. Poeta stara się przezwyciężyć i zapisać tę niemożliwość. Ale też precyzyjnie opisać miejsce i osoby tego codziennego dramatu”.
Jan Štolba pisał o tej znakomitej poezji: Miara rzeczowości w jego poezji zawsze łączyła się z wyczuciem istotnej metafizycznej chwili, niewidzialnego lecz ważnego szwu wewnątrz ludzkiej egzystencji, gdzie spotyka się powszedniość z transcendencją. Rzeczowość Hruški jednak nie wyklucza daru proporcjonalnej, a jednak przenikliwej i oryginalnej obrazowości. Hruška nie jest tylko poetą łagodności, cichych intymnych momentów dochodzących aż do ekstazy zen. W jego wnętrzu także drży i rośnie pewna złość, Hruška potrafi być zacięty, wydaje sam sobie (czy swojemu otoczeniu?) niezwykle pozbawione wymiaru osobistego nakazy, poprzez piętrzenie surowych, nie podlegających zwłoce infinitiwów, jakby nie chciał, nie śmiał czemuś się podporządkować. Jakby należało się czemuś sprzeciwiać, zachować sobie swój kawałek nieporuszonego, niedotkniętego ludzkiego kosmosu. Wartością i właściwością określającą Hruškę jest w końcu jego uporczywość; zawsze u niego czujemy, że wiersz jest dla niego ważnym przeżyciem, w stosunku do chwili i jej istoty, nawet jakimś metaforycznym „rozwiązaniem” danej chwili, związku, nagromadzonych uczuć i emocji. Hruška nie wdzięczy się, nie uprawia żadnych zaawansowanych czy groteskowych gier, nie pragnie metapłaszczyzn, aluzji, mistyfikacji, lecz wciąga nas do swojego życia, naturalnie dzieli się tym, czym żyje. Na swój sposób chodzi o wieczny powrót do korzeni i sensu poezji, pisania, sztuki.
Petr Hruška urodził się 07.06.1964 r. w Ostrawie. Czeski poeta, autor scenariuszy, historyk i teoretyk literatury. Ukończył VSB (AGH) w Ostrawie (1987 r., inż.), Fakultet Filozoficzny Uniwersytetu Ostrawskiego (1994 r., język czeski i literatura, mgr), i Fakultet Filozoficzny Uniwersytetu Masaryka (studium doktoranckie, 2003 r., dr). Pracuje w Instytucie Literatury Czeskiej Akademii Nauk w Brnie, przedmiotem jego badań jest poezja czeska po 1945 roku. Jest nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Masaryka w Brnie i na Uniwersytecie Ostrawskim.
Współorganizator wielu inicjatyw z pogranicza muzyki, poezji i happeningu. Wydał tomy wierszy: Obývací nepokoje (Mieszkalne niepokoje, 1995 r.), Měsíce (Miesiące, 1998 r.), (2010). Vždycky se ty dveře zavíraly (Zawsze się te drzwi zamykały, 2002 r.),), Zelený svetr (Zielony sweter, dotychczasowe zbiory oraz krótkie prozy poetyckie Odstavce (Akapity, 2004 r.), Auta vjíždějí do lodí (Samochody wjeżdżją do statków, 2007 r.), Darmata (Darmaty, 2012). Drukował w wielu krajowych i zagranicznych antologiach poezji, jego wiersze zostały przetłumaczone na język angielski, francuski, włoski, niemiecki, słoweński i polski. Samodzielne zbiory poezji wyszły w Słowenii (2004 r.), Niemczech (2008 r.) i Polsce (2011).
Brał udział w wielu historyczno-literackich przedsięwzięciach (historia literatury, słowniki pisarzy, pism literackich itp.), wspólnie z Radovanem Lipusem napisał scenariusz teatralny Průběžná O(s)trava krve, okazyjnie pisze eseje, szkice, recenzje i inne teksty. Jest autorem monografii Někde tady. Český básnik Karel Šiktanc (Gdzie tutaj. Czeski poeta Karel Šiktanc). Jego wiersze wykonuje oryginalna i nieuporządkowana grupa muzyczna Norska trojka. Nakładem Instytutu Mikołowskiego ukazał się jego wybór wierszy Mieszkalne niepokoje (2011) w tłumaczeniu Franciszka Nastulczyka. Mieszka w Ostrawie.