Pozdrowienia ze świata Dominiki Dymińskiej w oficynie Ha!art.Przypominamy.
Julia Smoleń: „Pozdrowienia ze świata Dymińskiej to tomik zwarty, złożony z żalu, zmęczenia i odważnej krytyki kraju, w którym obecnie przyszło nam żyć. W Pozdrowieniach ze świata nie rozmawiamy o chłopakach ani o mocno bijącym sercu. Rozmawiamy o świecie. A skoro my, dziewczyny, często mamy problem, by się porozumieć, zrozumieć i generalnie polubić, to próba ucieczki od miłości będzie dla nas wszystkich zbawieniem. Skoro przy kawce spotkamy się, by ponarzekać na randki, pocałunki, czy rodziców Mateusza albo Karola, to o czym porozmawiamy jak już o nich skończymy? Dominika Dymińska mówi wprost – chcę rozmawiać o czymś innym. O czymś, w czym mogę zabrać głos i chcę żebyś ty również go zabrała. Żegnaj mensplikacjo, teraz możemy potłumaczyć świat własnymi dźwiękami”.
Dymińska o sobie w wywiadzie zamieszczonym na portalu entertheroom: Nie jestem całkowicie poetką. Wcześniej wydałam prozę, więc wychodzę z trochę innej pozycji. Dzięki temu, że weszłam w poezję z innej strony, nigdy nie musiałam się z nią tak mocno identyfikować i mogłam ominąć środowiskowe kwestie. Podobno jestem postacią kontrowersyjną i budzę emocje, ale nie jest to efekt celowych kalkulacji. Czasem mówię coś, co wszyscy trochę myślą, ale jednocześnie nie mogą tego przyznać na głos, bo to niesłuszne i straszne. Dostaję potem feedback, że jestem wspaniała na zmianę z głosami, że jestem śmieciem, który nie zasługuje na życie. O ile na początku budziło to we mnie skrajne emocje, to teraz już podchodzę do tego na chłodno.
Dominika Dymińska, (1991) Pisarka, językoznawczyni, tłumaczka kilku języków, w tym polskiego na polski, studentka gender studies IBL PAN, feministka. Debiutowała w 2012 książką Mięso (Wydawnictwo Krytyki Politycznej), w 2016 roku wydala książkę Danke.