Jarosław Jabrzemski Mistrz wycinanki, Fundacja Duży Format. Polecamy.
Jolanta Zarębska pisała o książce: „Poeta, podwójnie związany z Dużym Formatem Rafała T. Czachorowskiego, ponieważ od niedawna współpracuje z wydawnictwem jako redaktor oraz juror konkursów poetyckich, zachowuje styl z poprzednich tomów poezji: Dyptychu ciułaczego i Egzuwii Egzekwii. No, może jest bardziej cyniczny w ocenie rzeczywistości, ostrzejszy w obrazowaniu, celniejszy w nazywaniu niezręczności ludzkich poczynań, ściślej – niegodziwości. Zachowuje urodę łączenia wiersza wolnego z rymowanymi frazami, formami skojarzeń, pojawiającymi się niby przypadkiem w toku niemal epickich wypowiedzi (bo jest w nich często i akcja i narracja). (…) Zaangażowany społecznie, nonkonformistyczny wobec postaw brudnych moralnie, ukazuje skarlałą, plugawą rzeczywistość, poeta – buntownik, chropawym, męskim językiem prowadzi czytelnika nie tylko śladami Janka Himilsbacha, wpada na chwilę do Dyjaka, i choć wspomina wiele nawet odległych miejsc na mapie świata, sercem zostaje w Warszawie.
Pełen antynomii i kontrastów tom Jarosława Jabrzemskiego wydaje mi się ważną wypowiedzią poetycką o tym, że nie można się cofać w świadomości, trzeba znać historię, unikać przeszłych błędów. W poezji natomiast nie wolno tworzyć ścisłych ram gatunkowych w obrębie liryki, byle mówić mądrze i ocalać ważne dla człowieczeństwa wartości, zawarte w wolnej wypowiedzi. Między wersami zbioru odczytujemy, choć ujętą prześmiewczym tonem, autentyczną troskę inteligenta, twórcy, o wszystko, co ważne. Nie chcę popadać w pompatyczny ton, bo sam autor tego nie czyni, jednak czytam tu lęk o przyszłość naszej, najogólniej pojętej kultury”.