Tablica z Macondo. Osiemnaście prób wytłumaczenia po co i dlaczego się pisze – wznowienie klasycznej książki Stanisława Barańczaka (a5).
Opublikowana w Londynie w 1990 roku książka zawiera m.in. tekst „E. E., przybysz z innego świata”, czyli klasyczny szkic o doświadczeniu emigracji, eseje poświęcone Schulzowi i Norwidowi, piękną interpretację wiersza Zbigniewa Herberta „Pan Cogito o cnocie”, nie mówiąc już o szeregu tekstów poświęconych przekładom, odsłaniających niezwykle wyrafinowany warsztat tłumacza. Jest w tej książce, a przede wszystkim w tytułowym szkicu coś na kształt testamentu jej twórcy. Książka została opatrzona posłowiem Joanny Szczęsnej.
Stanisław Barańczak: To, co chcę przez to powiedzieć, sprowadza się do prostego stwierdzenia: tablica ON JEST jest nie tylko wyznaniem wiary, ale i poetyką normatywną. Nie tylko westchnieniem ulgi po znalezieniu punktu oparcia, ale i deklaracją powinności, „prywatnych obowiązków”, które poeta musi sobie w pisaniu narzucać – nie z masochizmu, nie z tradycjonalizmu, i nie dlatego, że tak mu każe jakaś przelotna doktryna, ale ponieważ jest to po prostu w jego własnym interesie. Dyscyplina zwięzłości/wieloznaczności to koło ratunkowe, bez którego poecie grozi utonięcie w oceanie bełkotu.