Andrzej Sosnowski – Dom ran

Mocnymi akcentami  nowy rok rozpoczęło wrocławskie Biuro Literackie. Oprócz  tomu Darka Foksa,o którym pisaliśmy, jeszcze przed nim, bo już dzisiaj pojawił się – oczekiwany przez wielu z niecierpliwością – pierwszy od 3 lat,nowy tom laureata „Silesiusa” z 2008 roku, Andrzeja Sosnowskiego .

Książka nosi tytuł Dom ran. Jej autor jest przez niektórych nazywany najtrudniejszym polskim poetą. Zarazem też  jest uważany za jednego z najbardziej istotnych i wpływowych poetów ostatnich lat. Lektura każdego tomu Sosnowskiego jest niezwykłą czytelniczą przygodą, podobną do lektury wierszy Tymoteusza Karpowicza. Może dlatego właśnie poezja autora”Po Tęczy” , działa na wielu jak narkotyk. Do tych wierszy trudno znaleźć  klucz. Każdy czytelnik musi sobie poszukać swojego. Nie ułatwia mu tego sam Poeta i jak zapewnia nigdy nie ułatwi:

Istnieje pewnego rodzaju nieuczciwość w pisaniu, które polega na tym, że pisze się coś i jednocześnie pod stołem podaje czytelnikowi klucz, mówiąc: weź, otwórz, zobaczysz absolutnie wszystko. Pod stołem pojawia się dodatkowa karta, czyli zwycięski klucz. Po co ta podwójność? Sprawa robi się dziwna: piszę coś, a równocześnie sam mam do tego taki klucz, który czytelnik też powinien wprowadzić do zamka, ponieważ jest to nasz wspólny klucz

Dla tych, którzy nie mogli  doczekać się Domu ran, wydawca wcześniej przygotował zestaw materiałów towarzyszących premierze. Oprócz fragmentów książki, znalazły się w nich rozmowa Dawida Bujno z Andrzejem Sosnowskim zatytułowana „Pamiętne słowa. Czemu nie? „,  a także esej Joanny Orskiej pod tytułem „Maszyny Sosnowskiego”.

Spotkanie z Poetą promujące Dom ran  odbędzie się w najbliższy czwartek, 12 lutego  w siedzibie Biura Literackiego w Wrocławiu, przy ul. Przejście Garncarskie 2 o godzinie 18:00.

 

Na zachętę prezentujemy dwa wiersze z tomu

 

RED BULL ACTION

Co zrobimy z dzieckiem wydymanym we mgle, które na wózeczku i hemodializie, na samych modlitwach i anestetykach długo nie pociągnie? Hej, o ile łaska papieża, o tyle cud papieża. Aplikujmy, suplikujmy.
Już nie nawiąże niteczek szczebiotu z mamuś; nigdy nie będzie na gali gwiazd estrady i sportu. Nie dla niego Salicjonał czy Gamba na Camp Nou.
Lecz ofiara zyskuje rozgłos i sponsorów. Diamentowe tarasy wznoszą się nad miastem i górują. Nasze tarasy są w kolorach śniegu i gwiazd, dziecko mogłoby tu zjechać na saneczkach.
Można by je też podtoczyć na Kopę Kopciuszki.
Albo spuścić z krawędzi stratosfery. Hełm z kamerą, kombinezon ciśnieniowy (strój zminimalizuje symptomy dekompresji) oraz niezawodny spadochron z naszym logo. Specjalny port umożliwi Mareczkowi picie. Będzie pięknie podskakiwał na sprężynach, kiedy wyląduje na protezach naszej firmy.
Przejdzie do historii, podobnie jak Pistorius. Takie dziecko, a już Baumgartner i Pistorius.

 

HEGEL

Takich poetów, w których trzeba się wczytywać
Takich poetów, w których trzeba się wczytywać i z którymi trzeba bardzo długo obcować,
Takich poetów, w których trzeba się wczytywać i z którymi trzeba bardzo długo obcować, jeżeli pragnie się poznać życie
Takich poetów, w których trzeba się wczytywać i z którymi trzeba bardzo długo obcować, jeżeli pragnie się poznać życie słów
Takich poetów, w których trzeba się wczytywać i z którymi trzeba bardzo długo obcować, jeżeli pragnie się poznać życie słów i wniknąć w nie do głębi —
takich autorów, u których można szukać
takich autorów, u których można szukać nie tylko przemijającej myśli,
takich autorów, u których można szukać nie tylko przemijającej myśli, lecz głębokiej i prawdziwej rozkoszy,
takich autorów, u których można szukać nie tylko przemijającej myśli, lecz głębokiej i prawdziwej rozkoszy, nie ma tak wielu, jak by się mogło zdawać.

 

Andrzej Sosnowski ( 1959 ) Poeta, tłumacz. Pracownik redakcji „Literatury na Świecie”. Laureat nagród: im. Kazimiery Iłłakowiczówny (1992), Fundacji Kultury (1994 i 1999), Kościelskich (1997), „Odry” za całokształt twórczości (1998), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2008), Kamienia Józefa Czechowicza (2012) oraz Nagrody Literackiej Gdynia (dwukrotnie: za pierwszym razem specjalne wyróżnienie, 2011). Mieszka w Warszawie. Dotychczas opublikował następujące tomy poetyckie:”Życie na Korei”, Przedświt, Warszawa 1992 (nagroda im. Kazimiery Iłłakowiczówny za debiut).”Sezon na Helu”, Stowarzyszenie Literackie „Kresy”, Lublin 1994, „Nouvelles impressions d’Amerique”, Przedświt, Warszawa 1994, „Oceany”, Pomona, Wrocław 1996, „Stancje”, Stowarzyszenie Literackie „Kresy”, Lublin 1997, „Cover”, Centrum Sztuki – Teatr Dramatyczny, Legnica 1997, „Konwój. Opera,” Pomona, Wrocław 1998., „Zoom”, Zielona Sowa, Kraków 2000,”Wiersze”, Biuro Literackie, Legnica 2001 (wiersze wybrane), „Taxi”, Biuro Literackie, Legnica 2003, „Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi”, Biuro Literackie, Wrocław 2005, „Dożynki”, Biuro Literackie, Wrocław 2006 (zebrane teksty z poprzednich tomów), „Po Tęczy”, Biuro Literackie, Wrocław 2007, „Pozytywki i marienbadki. 1987-2007”, Biuro Literackie, Wrocław 2009., „Poems”, Biuro literackie”, Wrocław 2011, Sylwetki i cienie, Biuro Literackie, Wrocław 2012