„Ojczyzna” Krystyny Miłobędzkiej

Teatr Polski w Poznaniu przygotowuje premierę  sztuki,  dwukrotnej laureatki „Silesiusa”,  Krystyny Miłobędzkiej „Ojczyzna” w reżyserii. Justyny Sobczyk.

„Ojczyzna” to jedna z szeregu  sztuk jakie poetka napisała dla dzieci. Jej prapremiera odbyła się w maju 1969 roku w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsko-Białej. Potem była wielokrotnie wystawiana w przez teatry dziecięce w Polsce i za granicą. Podobnie jak pozostałe swoją formą odnosi się do dziecięcych zabaw.

Krystyna Miłobędzka wspominała, że pierwszym impulsem do napisania „Ojczyzny” było pytanie jej małego synka: „Mamo, a co to jest ojczyzna?” .Zmusiło ją do zastanowienia się nad tym pojęciem, które tylko pozornie wydawało się proste i oczywiste. Aby odpowiedzieć synowi najpierw musiała odpowiedzieć sobie. Ta sztuka to zapis jej własnych przemyśleń na temat „ojczyzny”.

„To jest świat dziecka, ale zapisała go osoba dorosła. Sztukę 'Ojczyzna’ budowałam z klocków na stole, musiałam najpierw klocek z klockiem łączyć, dopiero to działanie wywoływało słowa. Właściwie wszystkie moje teksty tak powstają. To była bardzo trudna praca nazywania” – powiedziała autorka w rozmowie z Justyną Sobolewską.

Bohaterowie „Ojczyzny”: Klocek, Dom, Mowa, Pan Wojsko i Droga budują swoją ojczyznę z klocków. Na początku wygłaszają jedynie nieskomplikowane sekwencje i proste słowa, które są następstwem ich scenicznych działań. Stawiają po prostu klocek na klocku. Potem wprowadzają coraz bardziej złożone budowle i działania. Budują to, co już znają i to, co mogą sobie tylko wyobrazić. Ich świat stale się wzbogaca. Nazywając rzeczy, krok po kroku stwarzają otaczającą ich rzeczywistość.

Autorka odwołuje się w „Ojczyźnie” i pozostałych niezwykle oryginalnych, nagradzanych sztukach do dziecięcego poznawania i odczuwania świata. Mówi do dziecka jego językiem. To sztuki pozbawione dydaktycznej sztampy. Sztuka nie ma bohatera, fabuły, nie posługuje się dialogiem w klasycznym tego słowa znaczeniu. Uczy dziecko rozumieć słowo „ojczyzna”.

Autorka w didaskaliach proponuje, aby rozpocząć inscenizację ustawiając na scenie kurtynę złożoną z wielkich klocków. W miarę rozwoju zdarzeń obraz kurtyny zmienia się, dając w zakończeniu ten sam kurtynowy krajobraz, tyle że rozmiesz­czony przestrzennie, trójwymiarowo. „Zasada ta – pisze Miłobędzka- służy pokazaniu procesu powstawania złożoności /psychicznej, fizycznej/ więc rozwoju państwa, społeczeństwa, a więc rozwoju człowieka od dzieciństwa do dojrzałości, od samotności do rodzi­ny, od zabawki dziecięcej czy lepianki do współczesnego zespołu gmachów mieszkalnych”. W procesie budowania udział biorą takie postaci jak Klocek, Dom, Droga, Pan, Wojsko, Mowa. Sztuka skła­da się z trzech części, trzech składowych elementów tworzenia pojęcia „ojczyzna”.

Zabawa wszystkich postaci jest na początku bardzo prosta, jednak w miarę rozwoju akcji staje się coraz bardziej złożona. Bohaterowie uczą sie jak się bawić, jak tworzyć otaczający ich świat. Najpierw z ich ust wydobywają się proste dźwięki wyrażające emocje. Stopniowo rozwijają się: budują drzewo, łódź, sieją, zbierają plony, wypowiadają wyrazy, potem całe zdania. Uczą się wykorzystywać i ulepszać to, co stworzyli.

Najpierw z klocków budowany jest przez aktorów, krajobraz dzieciństwa. Powstają  : drzewo, droga, ptak, dom. Podobnie podawany jest tekst. Od  sylaby, przez sylaby i słowa do słów kołysanki. Powstającym  budowlom  towarzyszą kolejne poznane w dzieciństwie słowa. Wybudowana droga łączy świat rzeczy, nazw i coraz bardziej skomplikowanych pojęć.

Następnie widzowie są wprowadzani w następne pojęcia  wyrażone w słowach „moje” i „wspólne” i konflikcie pomiędzy nimi. Każdą postać z osobna  buduje swoją budowlę. Następuje konflikt, który kończy się zburzeniem wszystkich  ścian .

W ostatniej części aktorzy budują już wspólnymi siłami: mosty, miasta, fabryki.

„Ojczyzna” ukazała się w  wydanym w 2012 roku przez Biuro Literackie tomie Gdzie baba siała mak, zawierającym wszystkie sztuki teatralne dla dzieci napisane przez Krystynę Miłobędzką.