China shipping

W tym tygodniu Biuro Literackie udostępnia w formie e-booka świetny tom wierszy Justyny Bargielskiej China shipping.

China shipping autorka opowiada przeróżne historie, których siła tkwi – z jednej strony – w odnoszeniu się do prawdopodobnej realności, a z drugiej – w konstruowaniu fantazyjnych krajobrazów, dziwacznych, niejasnych. Obrazy świata przepełnione są ruchem, odbywają się ich halucynacyjne metamorfozy. Silna jest tu energetyczność słowa, migotliwość tego, co widzimy i co rozumiemy. To drugi tom w dorobku Justyny Bargielskiej, pierwotnie ukazał się w 2005 r.

„Gdyby Kurt Vonnegut pisał wiersze, nazywałby się Justyna Bargielska. W pierwszym tomiku jeszcze się starała o to, żeby nie podpaść konwencjom i żeby przypadkiem nie doszło do rozregulowania zmysłów, rozstroju władz sądzenia, rozbicia hierarchii ważności postrzeżeń, przemyśleń i zasad. Przy drugim pomyślała sobie: 'a dlaczego nie?’, i tak powstał tomik CHINA SHIPPING. Brnąc przez jego zagadki i kieszonkowe przepaście, pomyślałem: 'Gdyby Kurt Vonnegut pisał wiersze, mieszkałby w Warszawie’, i znowu odczułem tę wielką ulgę, jaka towarzyszy mi przy lekturze tomików niektórych współczesnych poetów. Do niczego nie jestem zobowiązany, oto proponuje mi się dwa kwadranse odlotu! […] Gdy czytasz taki tomik jak ten, momentalnie czujesz, że dla ciebie. I żebyś się pośmiał. Zadziwił sprawnością, ekspresją, feerią, pomysłowością, głupotą świata i jego nieskończonymi obszarami, których nie są w stanie oddać żadne słowa. Więc po jednej stronie jest świat, a po drugiej słowa, na przecięciu lub przełęczy zaś działają tacy samotni wędrowcy, jak Andrzej Sosnowski czy Justyna Bargielska.” – pisał Karol Maliszewski w „ Twórczości” po premierze tomu.

Sama autorka, tak komentowała tez zbiór pięć lat po premierze : Gdyby ktoś mnie zapytał, co jest w tej kolorowej książce, powiedziałabym, że trochę niegłupich przypuszczeń co do tego, czym życie może być – i sporo pięknej waty. Naprawdę pięknej. Stanowiąc niezwykłe połączenie autorki tej książki i jednej z osiemnastu osób, które tę książkę przeczytały, po pięciu latach od jej wyjścia mogę powiedzieć, że fajnie wyszła i wbrew obiegowej opinii panującej wśród pozostałych siedemnastu osób nie stanowi zbioru szarad. Tym bardziej, że doskonale pamiętam siebie jako autorkę, która nie radziła sobie z pytaniem „ale o co ci właściwie chodziło w tym wierszu”. To klucz do prezentowanego wyboru. Poszukałam wierszy, co do których względnie zrozumiałego przekazu miałam uspokajające informacje zwrotne i tych drugich, w których nawet życzliwi odbiorcy widzieli tylko serię efektownych obrazów. Idzie je rozróżnić? Moim zdaniem nie idzie. Natomiast widzę, że idzie je czytać i idzie mieć coś z tego.

Justyna Bargielska –  publikowała  m.in. w „Odrze”, „Ha!arcie”. Jej wiersze były tłumaczone na angielski, słoweński  i bułgarski. Laureatka III edycji konkursu poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego (2001) i nagrody specjalnej na konkursie im. Jacka Bierezina (2002). W 2010 roku za tomik „Dwa fiaty” otrzymała Nagrodę Literacką Gdynia. Za swój prozatorski debiut Obsoletki (2010) otrzymała nominację do Paszportów Polityki oraz Nagrodę Literacką Gdynia[.Książka ta znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike 2011. Felietonistka miesięcznika „Znak”  i „Ruchu Muzycznego.