Dziennik Słowackiego

Dziennik z lat 1847–1849 Juliusza Słowackiego w Ossolineum. 

[Dziennik z lat 1847–1849] to szczególny rodzaj diariusza intymnego: eksponuje nie tyle „intymność” autora, ile ponadindywidualne spojrzenie na rzeczywistość, będące jednocześnie wyrazem mistycznej, genezyjskiej postawy poety wobec świata oraz własnego, romantycznego „ja”. Można go czytać jako kontynuację Raptularza, można też przyjąć założenie odwrotne, tzn. potraktować Raptularz jako przymiarkę do diariusza. Zapiski te są swoistym przesłaniem, ostatnim słowem, ale też – co ważne – skończonym dziełem literackim: czystopisem, w którym słowom daleko do przypadkowości.

Tematyczna spójność tekstu oraz staranność zapisu pozwalają przypuszczać, że notatki stanowią szkic dzieła, które dziś nazwalibyśmy odmianą sylwy współczesnej. [Dziennik…] łączy ze sobą zapiski intymne ze zwięzłymi, celnymi refleksjami czy wypisami z gazet. Zawiera także fragmenty prozatorskie i warianty pomysłów, których realizacje możemy znaleźć w ostatnich utworach poetyckich Słowackiego.

Tom zawiera wierną reprodukcję rękopisu wraz z opatrzoną komentarzami transliteracją. Dużym atutem ossolińskiej edycji [Dziennika…] jest obszerny wstęp, w którym Jacek Brzozowski, wybitny znawca twórczości Słowackiego, opowiada dzieje autografu.