Nowy tom wierszy Krzysztofa Gryki – Tak (WBPiCAK).
Krzysztof Gryko – ur. 1974 r. w Olsztynie. Poeta, muzyk i tłumacz. Absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim i muzykoterapii na UMCS w Lublinie. W 2000 r. nominowany do nagrody głównej w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Jacka Bierezina w Łodzi. Zadebiutował w 2002 r. tomem poetyckim Godziny szczytu (Biuro Literackie). Poza tym wydał jeszcze trzy zbiory wierszy: Poślizg (2010), Rezonans (2016) i Kontrapunkt (2017). Wiersze, eseje, prozę oraz recenzje publikował m.in. w „Twórczości”, „Zeszytach Literackich”, „Czasie Kultury”, „Akcencie”, „Kwartalniku Artystycznym”, „Odrze” i „Kresach”. Autor przekładu z języka hiszpańskiego powieści Francesca Mirallesa Retrum. Kiedy byliśmy martwi (2011). Twórca projektu muzycznego Sangre la, inspirowanego m.in. śródziemnomorskością bycia i poezją sufich. Uczy języka hiszpańskiego i gry na gitarze. Mieszka w Puławach i Krakowie.
Amok
Okrążeni przez fale
śpiewali o lecie, chwiejąc się
na deskach. Tańczyli bez wdzięku
i nie mieli żalu. Spodziewali się nocy,
która nie nadejdzie. Wyznawali miłość
pierwszym lepszym krajom.
Im puls
Trwa monolog
kołyszącej się mowy
i nie wiem, gdzie jest koniec
miłości, która bierze się
z niczego, mimo języka,
mimo słów. Starzeje się
krew i miasto, rosną
ulice i gałęzie i nie wiem,
gdzie jest koniec czasu,
który bierze się ze wszystkiego,
tak jak smak i brak smaku,
i też się starzeje, gdzie jest
ten protest, jego kąt i owal,
który się w tobie zachował.
Oj
Twój sen o ojczyźnie
nie może się zacząć
bez uprzedniego upadku
słów i widoków, którymi
straszono dzieci. Więc
kiedy znowu wszystko się skończy
aktem oddolnej rezolucji
zwanej czasem miłością,
będą w niej latać ptaki,
po to, by znów się odbijać
w jeziorze o niepokonanych kształtach.
Zmieniam czas na ten, który lubisz,
więc karze się śnieg. W grudniu
liście są czarne jak małe madonny,
nad ranem leży na nich srebro,
które niechętnie topnieje.
Twój sen o ojczyźnie
nie wie, gdzie się podziać.
Ma wielkiego pecha,
bo jest tylko snem,
dodając na koniec: moje oczy
nie wiedzą, gdzie się mają podziać,
gdy znikasz za drzwiami,
one skrzypią za tobą: oj, czy zna to
skrzypienie?
(fragmenty książki)