Konrad Góra krzyczy – nie

Już we wrześniu nakładem Biura Literackiego ukaże się premierowa książka Konrada Góry Nie. Tom dedykowany „Nikomu, innemu” będzie niezwykle precyzyjnie skonstruowanym literackim oratorium złożonym z 1134 dystychów. Taka właśnie była liczba ofiar katastrofy, jaka w 2013 roku miała miejsce w Bangladeszu.

Wskutek zawalenia się budynku Rana Plaza, w którym mieściły się fabryki odzieży, zginęło 1134 pracowników szyjących ubrania znanych marek odzieżowych z całego świata. Każdej z ofiar Góra poświęca w oratorium dystych, ponieważ śmierć nigdy nie jest jednostkowa – dotyka również bliskich ofiar. Liczba osób poszkodowanych jest więc przynajmniej jeszcze raz tak duża jak liczba tych, którzy ponieśli śmierć.

Konrad Góra współpracował już z Biurem Literackim, m.in. redagując wybór poezji Anny Świrszczyńskiej w serii „44. Poezja polska od nowa” oraz wybierając – wraz z Martą Podgórnik – laureatów zeszłorocznego Połowu. Jego teksty ukazały się także w antologiach Poeci na nowy wiek oraz 100 wierszy polskich stosownej długości.

Autor urodził się w 1978 roku. Wydał cztery tomy poezji: Requiem dla Saddama Husajna i inne wiersze dla ubogich duchem (2008), Pokój widzeń (2011), Fasolka po brytyjsku – nr 1 (2011) i Siła niższa (full hasiok) (2012). Nominowany był m.in. do nagrody Silesiusa (2012). Mieszka w Pradze oraz we Wrocławiu.

 

 

NIE (FRAGMENT)

 

1

Drzewo – ślad. Roślinny złom.

Wstyd o brak drzazgi. Jeszcze

 

2

nikt nie oślepł od

odwracania wzroku, sio-

 

3

stro. Ostatnie ja

rozkopuje nam kołdrę, bra-

 

4

cie. Pójdziemy do lasu

w maskowy deszcz, mniejsi

 

5

i wrócę sam, większy

o straconego. O nie.

6

Kosi usta fala – strug,

a nektaru nie wypłucze:

 

7

folia lnu w wyparzeniu

(bardziej skóra, lity miód).

 

8

Cisza, kusy żar. Mara.

Coś przeszło pokładem

 

9

do drzewa, które goi rzez.

Być młodszym od ognia.

 

10

Jawa od ptaków o brzasku,

front tarcz mokrego papieru.

 

fot. www.biuroliterackie.pl